Copy Link
Add to Bookmark
Report

ODZIA PSYCHICZNY 01

eZine's profile picture
Published in 
ODZIA PSYCHICZNY
 · 22 Aug 2019

  


/ --- - .. -- > prezentuje MAGAZYN IDIOTYCZNIE POPIERDOLONY
/` ,-------.....-----------,----,.-----, .<$zwgr]
` / )( / ; \ , ,
| 0 ; (------ \ `-----/ ) | /
`-- | ;._ `\ ; --,
\ Oo. ==-/ / ` .o ; Oo. / 0 ;
`-----------~`\----------/.--------` /
[ [ [=====> - centrum super design <- ---- /`
. . .
[0Oo. prezentuje .oO0] .---. .---. `.
; ; ) ; . - - - - - - - - .
: O : O : ; /` '\
`. .'. .' ) ; P S Y C H i C Z N Y ;
``` ''' `.; ;
(. )
,--------' .. .. .. / \ ;
.,( O D Z I A œ \ ' ` ; '...'
`\ `. '..' .
`. ) ( ) (
... czyli .... , `-----' `------' ^Szwag
... kolejny pak kt¢ry nie jest pakiem ;) ...

---------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Spis boležci: ]......................................................
---------------------------------------------------------------------------

linia..nr.tytu’.....-.autor.......etc.......................................
............................................................................
[39] 1. Wst‘pniak - Odzia’ staff
[116] 2. Kreditzy - hmmm
[148] 3. Przed u§yciem przeczytaj ulotk‘ - Szwagier
[207] 4. G¢wno w dupie - czyli bajka o dw¢ch takich co... - Szwag i Aran
a 5. Lizd - Aran i Szwag
6. Zosia samosia - Szwagier
s 7. Kwasy z cyklu "Przychodzi baba do lekarza" - Szwag'u
a 8. Wypociny Ojca d’ugie... - Oj.ciec
m 9. Lekcja Niemieckiego no.1: Main Hobby - siostra Szwagra (Iza!:)
i 10. Z cyklu "wywiady z nieznanymi" dziž wywiad z... Pomidorem! - hmmm
11. Rozmowa Ojca i VRT z Gadaczem (Gadacz = computer friend Oj-czacza)
s 12. 10 dni z §ycia SuperGožcia - podr¢§nika - kwas Szwagra
e 13. einec‘rkezrp ezcinmejaT - 69.cdo: SELIF-X - Szwagier
14. Raport z lekcji (z frontu) niemieckiego u miss Helgi - Ojciec
z 15. Pom¢§my Lexus'owi: KLOP - Szwagier
n 16. ... lepiej §eby nic tu nie by’o ... - przes†dny
a 17. Poznaj redakcj‘: wywiad z Oj-cem - przeprowadzi’ Szwag
j 18. Poznaj redakcj‘: wywiad z Virtuoso - nie przeprowadzi’ Szwag
d 19. Poznaj redakcj‘: wywiad ze Szwgr "szwagier rooless" - VRT&Szwag
¦ 20. Poznaj redakcj‘: wywiad z Virtuoso - przeprowadzi’ Ojciec
c 21. Wywiad z Tytusem - Szwagier i jego pies
i 22. Bluzgi News Press - news'er Szwagier
e 23. Walka miesi†ca - relacjonuje Szwagier
24. Egzamin na prawko - Szwagier, prawie kierowca
! 25. Z cyklu artyku’y scenowe: Budy¤ dwa - czekoladowy <- Franek
26. Qrwa, ale nam si‘ nudzi - Staiger i Cro
! 27. Wypowied¦ polskich rAPER£W - polscy (t)raperzy (-spisa’ Szwag)
28. Tajemnicze porwanie - Szwag.i.ER
! 29. Zgreetzy - all redakszon

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Wst‘pniak ]...........................................................
----------------------------------------------------------------------------

Witam Was drodzy czytacze i czytaczki i takie tam inne :) Hem
macie w’ažnie przed sob† kawa’ek (bardzo ma’y zreszt†;) nowego,
kolejnego i innego, niezwyk’ego, zadzwiaj†cego, wspania’ego,
pi‘knego, czadowego, wbrew pozorom scenowego i tak dalej paka
kt¢ry jak mogližcie przeczyta sobie kilka linijek wczežniej
(albo p¢¦niej, bo mo§e czytacie od ko¤ca... cho wtedy
przeczyta to dopiero mo§ecie, cho nie musicie, bo jakbyžcie
nie chcieli, to wcale nikt Was nie zmusza, bo wcale nic nie
musicie... yyyy, no tak w’ažnie:) wracaj†c do tematu kt¢rego
nie by’o to ¢w pak nie jest wprawdzie pakiem ale nie wiem tak
naprawd‘ czym jest, mo§e joke-pakiem? A w’ažnie ježli ju§ pisz‘
jakiž wst‘p to napisz‘ Wam mo§e (a mo§e nie? :) §e Oddzia’
Psychiczny jest niczym innym, jak tylko zinem w stylu wspania’ego
i niepowtarzalnego MAKa, cho oczywižcie nie dorasta mu do pi‘t.
Hem, no wi‘c w tym issue znajdziecie kilka artyku’¢w pisanych
g’¢wnie przeze mnie i przez mojego frienda Arana... s† to artyku’y
g’upie, beznadziejne, žmieszne itd. czyli zgodne z inwencj† tego§
kawa’ka pliku. Magazyn ten tudzie§ pak powsta’ tu i o tej godzinie,
wi‘c dlatego nie ma por¢wnania. Taaak, wracaj†c do wst‘pniaka musz‘
tu napisa, §e kilka artk¢w w tym "czymž" by’o (i jest!) pierwotnie
przeznaczonych do Kashanki#2 jednak zin ten powinien ukaza si‘
ju§ dawno temu jednak jak dot†d go nie wida... Dlatego te§ podobnie
jak Garfield w Measurze#3 umiežci’ kilka artk¢w kt¢re by’y
przeznaczone do Budynia#2, tak i ja umieszczam te artki w OP nie
czekaj†c na ukazanie si‘ Kashy#2. Wiadomož z ostatniej chwili:
jest tu g’upi Ojciec (of corz nie m¢j:) i w’ažnie wyrazi’ `ch‘'
redagowania ze mn† tego "czegož"! Trzeba tu napisa §e Odzia’owi
wyjdzie to tylko na dobre, gdy§ zgodnie z jego inwencj† maj† si‘
tu pojawia artki og¢lnie pojebane, a ka§dy wie §e Ojciec jest
w’ažnie pojebany!!! [dwa wykrzykniki dopisa’ Ojciec zwany Mish†
dla podkrežlenia tego §e jest popierdolony :)] No i jeszcze kilka
s’¢w o sprawach technicznych: zinek b‘dzie wydawany (o ile uka§†
si‘ inne issue, w co w†tpi‘;) w takiej formie jak teraz, czyli w
ascii! Oki, to by’oby tyle, do zobaczenia w... aaaaaaa??? a g’upi,
popierolony, pojebany ci¢l, m¢zg (raczej nie-m¢zg! :) itd, itp.
OJ-ciec w’ažnie wychodzi do domu!!! [ch¢r: spierdalaj ju§!!!]
teraz což od OJCA:mimo §e szwgr pisze "m†dre" texty to jest tylko
g’oopim fiutkiem w okularach, bior†cym tabletki tranu <b’’’’e>
wal†cym biednego jamnika (tytusa swoj† drog†) jest Dupkiem przez
doo§e d "myžli §e jest lepszy bo jest wy§szy >..>..> Oki, da’em mu
troch‘ popisa bo nigdy tego nie robi’, a tak w og¢le to w’ažnie
wychodzi do domu przez okno skacz†c na ryj z 3 pi‘tra bo taki ma
styl, og¢lnie jest ju§ p¢¦no i musi iž do domu bo przez nim
jeszcze daleka droga (w ko¤cu mieszka na wsi!!!). A ježli chodzi
o Tytusa mojego pi‘knego pieska to tylko tu przychodzi §eby go
zgwa’ci pieprzony pedofil i zoofil ale trzeba mu wybaczy...:)
PS ¡yrard¢w to wiež. Ojciec
--- no c¢§, §eby faka na swoje miasto to trzeba by m¢zgiem,
myžli taki §e jak si‘ urodzi’ w Warszawie i jeszcze m¢wi §ebym
napisa’ §e mieszka’ tam 15 lat, no to ch¢j i ci¢l mu w dup‘, a ja
te§ jestem z W-wy i si‘ nie chwal‘...
No c¢§, mia’ by to wst‘p ale wysz’o troch‘ co innego, no ale
po kilku ostatnich zdaniach mogližcie przynajmniej skuma jaki
b‘dzie ten zinek. Czyli pieprzenie w stylu pijanego psychola,
gadanie o niczym r¢§nych pierd¢’ i bezsens¢w co przynajmniej
wed’ug Nas jest miejscami žmieszne i w’ažnie o to w tym chodzi.
S†dz‘ §e nie b‘dzie tu humoru w stylu kawa’¢w, no chyba §eby
by’o kilka takich žmiesznie-pojebanych to napisz‘ což tam...
C¢§, nie b‘d‘ si‘ bardziej rozpisywa’ w tym pseudo "
wst‘pniaku"
nad r¢§nymi pierdo’ami bo i tak w OP ich nie braknie :) Zreszt†
sami sprawd¦cie.

ps. chcia’bym jeszcze napisa §e niekt¢re "
artyku’u" zosta’y
napisane ju§ dawno temu (np. w wakacje'96!) so s† ju§ stare :)
ps2. musz‘ tu wyra¦nie zaznaczy i§ nie ma w tym zinie i nie b‘dzie
czegož takiego jak `korekta' gdy§ jest to niezgodne z inwencj†
Naszego zinka :) Tak§e prosz‘ si‘ nie zbytnio nie dziwi widz†c
ca’† mas‘ b’‘d¢w ortograficznych (nie m¢wi†c ju§ o interpunkcji),
liter¢wek itp. itd.

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Kreditzy ]............................................................
----------------------------------------------------------------------------

...czyli kto pope’ni’ to žwi¤stwo :)

Editor: Szwagier/CSD
Co-edit: Ojciec/CSD
writers: Aran/Ind, Virtuoso/The LOOP, Staiger/?, Cro/Grinders
ascii: Szwagier/CSD
idea: Szwagier/CSD

... wychodzi na to, §e g’¢wnym sprawdz† tego zajžcia jest taki jeden...
... ’obuz! :)

...a w kreditkach kontakt:
jak byžcie zapragn‘li si‘ skontaktowa z redakcj† to no problem,
po prostu wrajtujcie na adres Szwagra (nie przesy’a wiadomo-czego!:)

Szwagier/CSD (n.o.t.e)
Krzysztof Przyborowski
ul. Mielczarskiego 19/23 m.75
96-300 ¡yrard¢w
tel. (0-46)855-34-00 [ask for Krzysiek corz!]

ježli nie lubicie Szwagra to skontaktujcie si‘ z Ojcem:

Ojciec/CSD (n.o.t.e)
Marcin Michalski
ul. Wroc’awska 1
96-300 ¡yrard¢w

kontaktujcie si‘ z nami tylko w sprawach zwi†zanych z OP, niestety
nie jestežmy zainteresowani swappem! Support zinka mile widziany :)

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Przed u§yciem przeczytaj ulotk‘ ].....................................
----------------------------------------------------------------------------

Czytanie niniejszego zina jest (jak ostrzega minister do spraw
wy’udze¤ narkotyk¢w od staruszek w mozambiku) og¢lnie nie zdrowe
i niebezpieczne!!!

Odzia’ Psychiczny

Rej: MZiOS Nr.: -432,55.4 rad

Sk’ad: text w formacie mazovia -
10 mol/kg pierd¢’
2x10% z 45 kW/H g¢wna pisanego
854 linijek pieprzenia
12 [mA/om'2] bzdur
st‘§enie idiotyzm¢w na 1km kwadrat. = 4532~pi'-6
kilku idiot¢w ;)

Spos¢b u§ycia i dawkowanie: Przed u§yciem wstrz†sn†. W ostrych
przypadkach u§ywa (sobie:) co dwie godziny 10 razy dziennie po
pi‘ razy :) W chwili gdy stan poprawi si‘ zadowalaj†co i chory
b‘dzie w stanie pisa podobne m†dre wywody, wtedy dawki ograniczy
do 3xdziennie!

Dzia’anie: Odzia’ Psychiczny jest preparatem przeciwstresowym
stosowanym w domowych warunkach przez indian z po’udniowych Chin
ju§ od wielu pokole¤. Poprzez aminokwasy znajduj†ce si‘ ko’o
koenzym¢w enzym¢w uczestnicz†cych g’¢wnie w psychicznym poprawianiu
nastroju, poprzez oddzia’ywanie na funkcje neuroprzeka¦nikowe w
lewej komorze m¢zgowej. Przeciwdzia’a stanom niepokoju o pod’o§u
psychicznym lub somatycznym, zapobiega stresom itp. Lek dzi‘ki
swym neutralnym dzia’aniom wewn†trz m¢gowym mo§e by podawany
r¢wnie§ pacjentom z wykryt† neuroksydaz† p’ata kory m¢zgowej, a
tak§e pacjentom chorym na niestrawnož, wrzody §o’†dka czy maj†cym
problemy z pr¢chnic† tylnych z‘b¢w m†drožci!

Interakcja: Lek mo§e by podawany r¢wnoczežcie z alkoholem,
žrodkami pobudzaj†cymi, halucogennymi i tym podobnymi bez obawy na
jakiegolwiek powik’ania w p’acenie aliment¢w na dziecko pocz‘te
podczas wakacji w Japonii.

Przeciwskazania: nie podawa m¢zgom i snobom! :)

˜rodki ostro§nožci: Lek nale§y podawa w ciemnym i wilgotnym
pomieszczeniu, bez okien i klamki w drzwiach, a tak§e dla
bezpiecze¤stwa chory powinien na’o§y na siebie "
kaftan
bezpiecze¤stwa" kt¢ry mo§na zakupi w ka§dym kiosku ruchu z
obni§k† dla samotnych pedofili wychowuj†cych perskie koty!

Dzia’ania niepo§†dane: Po d’ugotrwa’ym stosowaniu mo§e wyst†pi
totalny idiotyzm i debilizm (np. thebill gejts:) oraz niemo§nož
wykonywania podstawowych czynnožci ruchowych u os¢b wra§liwych
na leki podawane w postaci czopk¢w do nosa.

Data przygotowania ulotki: Grudzie¤ 1997 (w jednym z ¡yrardowskich
laboratori¢w ginekologicznych).

(c)1997 by: CSD All rights reserved.

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ G¢wno w dupie - czyli bajka o dw¢ch takich co ].......................
----------------------------------------------------------------------------

Czež, pewnie si‘ zesracie w gacie ale w’ažnie piszemy artyk¢’.
W’ažnie siedz‘ u Szwagra, pijemy piwko, jest godzina 9:20:05 i
jest chujowo.
Zaczynam powoli i impulsywnie maca klawiatur‘ Szwagra..... u...
jest wspaniale...
Yo yo oy, ’ajt pa’er rulez! Aran jest g’upi i w og¢le i w’ažnie za’o§y’ okulary
i b‘dzie dzwoni’ do starych i ..... Beee jezdežmy z ¡yrardowa niech ka§dy si‘
chowa bo..bo.buuuu!
Szwagier to baran, ale juz nie bedzie tu bzdur wypisywa’ bo mu wpierdoli’em
i boi si‘ wr¢ci... A tak apropos, widzia’ ktož jego mord‘?...
Kurwa, jest zajebista (jak opona) ale juz za rok jego rodzina, maj†ca
dosy cegie’ wrzucanych przez okna przez s†siad¢w ma wy’o§y kas‘
na operacj‘ przeszczepy napletka z cz’onka samicy ’osia na twarz szwagra,
dzi‘ki czemu b‘dzie on m¢g’ wychodzi z mieszkania nie tylko w nocy.
Szwagier, nazywany te§ gerontobillem, postrach kot¢w, cz‘sto wychodzi
w nocy i poluje na bezpa¤skie pieski w celach samozaspokajalnych.
Raz z’apa’a go staruszka, kt¢ra przed žmierci† zdo’a’a zadzwoni na
policj‘, do nato i nasa i Szwagier poszed’by siedzie gdyby nie
naukowcy z uniwersytetu w Zyrardowie prowadzacego prace badawcze nad
obcymi rasami zamieszkuj†cymi s†siednie uk’ady s’oneczne i przebywaj†ce
tymczasowo w §Yrardowie. A
YYyyy no nie, to nie tak ch’opcy. Aran jak by’ ma’y to go zgwa’cili, tzn. jak
jego stara wysz’a z nim na spacer na smyczy to spotka’a ich banda skin¢w i
gwa’cili go pokolei, nie b‘d‘ tu wspomina’ §e troch‘ go zmasakrowali dlatego
teraz tak g’upio wygl†da, wiecie znacie pewnie spraw‘ Roswell jak znale¦li
jakiegož Ufoka podobno i mu robili sekcj‘ zw’ok i to kr‘cili znaczy nagrywali
film z tej sekcji a potem pokazali to w teelevizzorze, ale to nie tak, §eczy-
wižcie ten gož wygl†da’ jak Ufo'k, mia’ 6 palcy, du§† g’ow‘, nie mia’ kutasa
i te sprawy ale to przecie§ nie §aden Ufo'k tylko Aran, taaak w’ažnie, w’ažnie
siedzi to což ko’o mnie i m¢wi §ebym ju§ ko¤czy’....ale nie o tym by’a mowa
tylko o tym §e jak Arana zgwa’cili to pomyžleližcie §e si‘ tym zmartwi, ale
on wcale nie a nawet wprost przeciwnie spodoba’o mu si‘ i teraz to lubi, tzn.
jak gho gwa’ci np: banda skin¢w u§ywaj†c przy tym kij¢w do bejsbolla czy
jakichž ’a¤cuch¢w i innych gad§et¢w ale to szczeg¢’, nie by’oby ¦le gdyby Aran
lubi’ tylko jak go gwa’c† ale to mu nie wystarcza, ostatnio odkry’ nowy spos¢b
na zaspokajanie swoich dzikich pop‘d¢w, tzn. ubiera si‘ w ’adn† bielizn‘ i
chodzi po miežcie, w ten spos¢b ma podjar‘ i te rzeczy, ale mo§e ju§ sko¤cz‘
bo zaczynam kwasi, wi‘c sic!?????? co by to nie znaczy’o!
.....tak trudbno zrozumie co chory na AIDS, §e§†czk‘ i žpi†czk‘ Szwagier
chcia’ nam przekaza. Teraz wal†c konia sika do wanny i robi taga na
umywalce, zawo’am go to zaszcy ca’y koryta§. W’ažnie przysz’a krzysztofa
mama, zaczyna si‘ impreza. S’ysza’em §e jak mia’ 6 lat to sprzedawa’
si‘ pijakom za bony na cukier, (teraz sprzedaje si‘ za darmo!)...
Ale on zawsze lubi’ pijak¢w, a szczeg¢lnie zwierz‘ta. BLAck magic.
Beeee..... Cool. Ja tu sobie pisz‘, a sra si‘ chce - o wysz’a mama
tego peda’a, kick off, bolec, kurwa. Chyba mu oddam klawiatur‘ bo
siedzi metr o de mnie i od 5 minut co minute przysuwa si‘ do mnie
o kilka centymetr¢w (myžli ze nie wiDz‘) spocony peda’, zaczyna si‘
žlini, wyrastaj† mu bia’e plamy na "
twarzy", wstaje, odpad’a mu noga,
odpad’a mu r‘ka, teraz g’owa, idzie dalej, sapie, o fak spierdalam
zaraz bo zaszed’ mnie od ty’y i sapie mi na plecy.... Fak, wyjeba’em go
za okno, moge pisa dalej, kurwa wraca, on lata ! aaaa! zaraz wybuchnie!
Wybuchy spermy s† u niego bardzo cz‘stym objawem zatwardzenia miesi†czkowego.
Spadam, ma zamkni‘te oczy ale czuj‘ §e si‘ na mnie patrzy... no co si‘ gapisz
huju!?.,.. Speszy’em go, poszed’ polowa na staruszki.... Hej Szwagier!
Przyniež mi jedn†!.... nie s’yszy... .a nie, s’yszy, wraca, obudzi’em go
ze snu w windzie i wraca, biegn†c zaczyna si‘ rozbiera, z’ama’ sobie
r‘k‘ odpinaj†c zamek b’yskawiczny od paska od po¤czoch... kurwa spadam...
Winda to fajna sprawa, jecha’em kioedyž tak† jedn† ale by’¢ c00l pa’er, bracia
po prostu szcza’em uszami po nogawkach, wyjebižcie, orgazm w por¢wnaniu z
jazdk† widn† to g¢wno, qrwa m¢wi‘ wam, w g¢r‘ i w d¢’ w g¢r‘ i w d¢’ i mo§na
tak ca’y czas a§ si‘ po§ygasz, dobra widna fajna rzecz ale u nas nie ma wind,
nie ma drzwi, nie ma klamek, o qrwa my jestežmy w Tworkach, fak, to by’oby do
przwidzenia, patrz†c na Arana, wydaje mu si‘ §e jest zbawicielem žwiata, qrwa
Hary kriszna si‘ znalaz’, a s’yszeližcie jak Aran chcia’ zwia z wariatkowa,
um¢wili si‘ z jakimž debilem §e spierodolm w nocy przez bram‘, no to spoko,
brama, wyjžcie, spierzy i te rzeczy Aran musia’ to troch‘ poanalizowa bo
u niego to d’ugo trwa ale to szczeg¢’ przecie§ jego IQ=-1111333354r455x44
ale to nic, no wi‘c poszli w nocy i przechodz† przez t† bram‘ a tam stra§nik
kto tam, a ten drugi gož co by’o only troch‘ m†drzejszy od Arana bo wiedzia’
§e sra trzeba do kibla a nie w porty m¢wi na to "
mia’" §e niby on kot no to
stra§nik sobie pomyžla’ §e to kot a ten stra§nik to te§ by’ baran ale to inna
historia, ale Aran przechodzi przez bram‘ a stra§nik což us’ysza’ i m¢wi kto
tam, a Aran na to: "
drugi kot" yo, m†dry jak cholera, ale nie ma co si‘ dziwi,
stara go wiesza’a za uszy na balkonie w 40 stopniowym cieple w lato i troch‘
mu m¢zg wysech’, no c¢§ zdarza si‘, dlatego jak on což pisze to nie trzeba
tego bra na serio, ja to mu tak daje, bo wiecie nie mo§na mu robi przykrožci
§e jest taki g’upi, w ko¤cu to nie jego wina, koleg¢w nie ma, na dw¢r nie
wychodzi, kryje si‘ przed žwiatem, jest zamkni‘ty w sobie, rysuje sobie tylko
mam‘ i tat‘, czyli dwa tr¢jk†ty i k¢’ko nie wi‘dz†c §e to w’ažnie narysowa’,
ostatnio nawet chyba powiedzia’ mama ale chyba mi si‘ przes’ysza’o bo przecie§
to niemo§liwe ale ju§ ko¤cz‘ bo mi si‘ dalej nie chce bo chce mi si‘ tylko sra
i dlatego musz‘ wyjžc na dw¢r bo my na wsi mieszkamy i mamy kible na wsi albo
za krzakiem i te sprawy, blak med¦ik i ko¤cz‘ i na razie i bye!!!!!!....!
....ppowiedzia’ szwagier gwa’c†c makowiec swojej babci, ubra’ si‘ w sw¢j
najlepszy p’aszcz i poszed’ do lasu pokazywa swoje cia’o mr¢wkom, (kurwa
dobrze §e wzi†’ p’asz bo ostatnio wyszed’ do sklepu ubrany tylko w ’a¤cuch)
ale teraz sprzedaje si‘ o 10% taniej na has’o "
TELEGAZETA" o kurwa....
Ale co si‘ dziwi, cz’owiek §yje w stresie, ch’opaki w szkole
wykorzystuj† go analnie na przerwach, s’ucha shazy i pana kleksa....
i nic nie kuma z fizyki baran. Kiedyž chcia’ zostaž skatem ale jak
lsd mu do strzykawki nie wchodzi’o, a wbijaj†c pokaleczy’ si‘ w czo’o....
Swoj† drog† ciekawe jak to mo§liwe §e mo§e sobie naci†gn† powiek‘ na plecy,
r‘ce i nogi, przywi†ca do cz’onka i p’ywa crawlem w piaskownicy dla
gay¢w i w’ažcicieli budek z hot-dogami. Cz’owiek potrafi sobie umy z‘by
(kt¢re ma na plecach) wk’adaj†c sobie szczoteczk‘ w cz’onka, wk’adaj†c
praw† nog‘ w nos i lew† w ucho. Fak czarnobyl. Kurwa, spadam zaraz bo
w’ažnie przyjecha’a po Szwagra stra§ graniczna i maj† go deportowa spowrotem
do rumunii w roli psa-przewodnika dla g’uchoniemych po’awiaczy pere’.
Odwracam si‘, widze jego g’upi szcz‘žliwy ryj (pewnie zastanawiacie si‘
sk†d wiem gdzie ma ryj, wyjažniam - po czerwonych plamach na podniebieniu)
i kurwa bend‘ zaras spierdala’, tylko jeszcze wyjažnie, §e to co zrobili
rodzice szwagra 1 wrzežnia 1939 (Szwagra pocz‘cie) to bardzo straszna rzecz
i zalecam §eby dzieci nie robi’y tego w domu... (w szkole mo§na i chuj)
! maja rozpoczyna si‘ og¢lno polski sezon polowa¤ na transwestyt¢w
w puszczy kampinowskiej i szwagier szykuje si‘ (biega na czworakach po pokoju,
trenuje chowanie si‘ w ližciach sosny i pod traw†). Fak dobra spadam na cht‘.,
Qrwa fak chuj i inne, nie po to szed’em 5 kilometr¢w §eby teraz qrde nie m¢g’
agrawki zapi† i po co czerwony jest niebiseski a czarny jest szary i po co mi
guziki a aran ma guziki w dupie, wiem bo widzia’em bo jak on lata bez gaci po
miežci to trudno go nie spotka, policja nie ma ju§ pomys’¢w, zamykali go w
celi to gwa’ci’ wsp¢’wi‘¦ni¢w, zamykali go samego to wali’ fiutem o žcian‘ i
wo’a’ stra§nika a potem spuszacza’ mu si‘ na ryj, nie¦le nie.... i po co mi
cholera te firanki, przecie§ i tak okien nie mam, i dlaczego d’ugopisy s†
pod’u§ne a mog† by miekkie i mi’e w dotyku, tak m¢wi aran na banany bo sobie
je w dup‘ ’aduje, podobno to fajna zabawa ale to tylko on tak twierdzi, w
og¢le to chyba jeszcze tylko z pompk† nie pr¢bowa’ a tak to ze wszystkim,
nawet d§oistiki sobie w dup‘ wk’ada’, no nic wida tak musi by, on jest inny,
pewnie przyby’ z marsa §eby by tajnym agentem i szpiegiem zielonych jakichž
tam z marsa kt¢rzy bij† si‘ o wenua z czerwono-g’owymi w krztya’cie jaja, i
nie wiem po co ale przecie§ uk’ad s’oneczny jest du§y, a ja wcale nie chc‘
by ma’y i oni s† g’upi, i aran jest g’upi, i scena jest g’upia, i wszystko
jest g’upie i nic nie jest m†dr‘ bo wszystko jest g’upie, ježli by’oby což
m†dr‘ to przecie§ nie by’oby wszystko g’upie, a z drugiej strony ježli wszy-
stko by’oby g’upie to ja bym nie §y’ na tym žwiecie, czasem sobie tak myžl‘
§e jestem jedynym m†drym na tym, žwiecie, jedynym prorokiem i musz‘ uratowa
žwiat od zag’ady atomowej w 877889 wieku kt¢ra to nast†pi w 989435 stuleciu
po narodzinach jesusa o kt¢rym nie mam nic do powiedzienia bo nic o nim nie
wiem a nawet jakbym wiedzia’ to bym nie powiedzia’ bo si‘ wstydz‘ i.....nic
mi nie przychodzi do g’owy bo mi tylko mo§e což przychodzi bo tylko ja mam
což w g’owie bo tylko ja jestem m†dry bo tylko ja nie jestem g’upi a wszyscy
inni s† g’upi i s† g’upsi ale najbardziej mega-hiper-giga-fuck-madafaka-shit
g’upi jest Aran bo trudno §eby by’ m†dry skoro ja tylko jestem m†rdy a wszyscy
inni s† g’upi bo bu bo tego tamtego ten tego tamtego tamtym ten no to te..pu!
G¢wno prawdA! Szwagier sux i ostrzegam wszystkich swaper¢w odpowiadaj†cych
rysopisowi (dziewi‘dzi‘žioletnia staruszka bez lewej nogi, ’ysa, ze szram†
nad okiem i trzema rozrusznikami serca, metalowymi ko¤czynami i bez
naturalnych z‘b¢w w jamie ustnej) §eby trzymali si‘ od niego z daleka i w
§adnym wypadku nie umawiali si‘ z nim na kolacj‘ we dwoje. I bez tego jest
mocno niebezpieczny dla otoczenia. Ostatnio pod pozorem gwa’cenia ps¢w
wdar’ si‘ do rezerwatu indian na wschodzie wybrze§a jamajskiego i
wk’ada’ sobie do ust wszystko co znalaz’ na swojej drodze. Szwagier,
przez najstarszych mieszka¤c¢w §yrardowa zwany "
hujem" szczeg¢lnie lubi
gwa’ci ma’e dziewczynki kt¢rych mamy je§d§† do pracy hulajnog† po
torze kolarskim dla pijanych motocyklist¢w. Wsp¢’czynnikiem inteligencji
Szwagra do si‘ wyt’umaczy brak chleba w bu’garii i nag’y wzrost opad¢w
kwažnych deszcz¢w na farm‘ žwi¤sk† w centrum skierniewic. Ca’a ta sprawa
žmierdzi i tylkop ja i Fox mulder znamy prawd‘. Fox by’ ju§ kilkakrotnie
wykorzystywany doustnie przez "
huja" przez co straci’ 293 kilo i
zacz†’ uprawia balet india¤ski dla m’odych ma’§e¤stw §yj†cych na
terenach zaminowanych w czasie II wojny žwiatowej. Kurwa bed‘ spada’ na chat‘
bo stara po mnie ju§ drugi raz dzwoni’a (co ona sobie myžli dzwoni) wi‘c
kaza’em szwagrowi zjež s’uchawk‘. Wepchn†’ j† sobie nosem i pewnie
chcia’ wyplu przez žluz¢wk‘ oka, ale s’uchawka tylko mign‘’a w odbycie i ju§
by’a w §o’†dku (to taki ma’y §o’†d¦ kt¢rego Szwagier ma na czole) i ca’y
mora’ mojej wypowiedzi to - pij mleko - i niech ka§dy tak robi bo i tak
choroba szwagra wszystkich zarazi i wszyscy umrzecie na raka oczu.
Odk†d by’ pierwszy raz zbrukany przez stado poganiaczy byd’a, zacz†’
widzie czarne kropki przed oczami, lekarze nie umiej† nic na to
poradzi i zalecaj† nacieranie moczem i ofiary z dziewic, ale tu nic
nie daje, wi‘c pozostaje jedynie szybko wyjecha daleko od szwagra
kt¢ry (jak m¢wi’ nostradamus) ma wybuchn† 1 maja i zasypa ca’y žwiat
odpoadami toxycznymi pochodzenia biologicznego.
G¢wno, g¢wno, g¢wno, g¢wno jest br†zowe. Pomyžlmy nad tym dlaczego g¢wno jest
br†zowe??? Skoro g¢wno jest br†zowe to Aran nie powinien by zielony tylko
br†zowy, ale on jest zielony, mo§e on jest g¢wnem odpadkowym sklonowanym w
czasie jedzenia nisotoksycznego, sztucznego i nieorganicznego §arcia jakiegož
wielkog’owego jasno-zielonego przybysza zza naszego uk’adu s’onecznego??? Tak,
do by’oby baaardzo prawdopodobne stwierdzenie. No ale my tu gadu gadu o Aranie
a mieližmy rozmawia przecie§ o prawdziwym ludzkim g¢wnie, nobo niby czemu ono
jest br†zowe, czasem te§ o zabarwieniu zielonym czy innym, czasem žcis’e i
suche, a czasem mokre i sraczkowate, czasem wychodzi szybko i sprawnie a czasem
ci†gnie si‘ jak plastelina, czasem jest ma’e a czasem du§e, niekiedy rozsadza
kibel a znow¢§ innym razem nie wida go bez mikroskopu z powi‘kszeniem 14x???
C¢§, žwiat to pytania na kt¢re nie znajdujemy odpowiedzi, to jest STRASZNE! :))
To by’ Szwagier, ale nie ma mu si‘ co dziwi, w ko¤cu jako dziecko uciek’
z tajnego rosyjskiego labolatorium broni nuklearnej i podaj†c si‘ za
dziecko Fidela Castro i Elwisa Presleya ukrywa’ si‘ w ma’ej cyga¤skiej
wiosce zbombardowanej w czasie drugiej wojny žwiatowej fekaliami.
Jest jaki jest i to si‘ nie zmieni (chyba §e uda si‘ planowany na 2004
rok przez nasa, przeszczep cz’onka do m¢zgu). Japo¤czycy podpisuj†c
tajny pakt z Prusami w czasie wojny w wietnamie z obowi†zali si‘ do
sklonowania kodu genetycznego žledzia i pedofila, w celu wyprodukowania
drugiego egzemplarza Szwagra jako broni biologicznej. W planach Stalina
oddzia’y szwagr¢w mia’y by zrzucane na egipskie wojska w nocy w celu
zakarzenia ich wszystkimi mo§liwymi chorobami wenerycznymi i zezem.
Ostatnio pokazywali szwagra w telewizji w programie "
zwyczajni, niezwyczajni"
jak pobija’ rekord wsadzenia sobie do oka jak najwi‘kszej liczby staruszek.
Ostatni† ofiar† szwagra by’a latarnia, naukowcy z miejscowego instytutu
do bada¤ nad szwagren twierdz†, §e nie wyniknie z tego nic dobrego.
Prawdopodobnie juz w maju b‘dziemy mieli okazj‘ ogl†da narodziny
po’†czenia szwagra z latarni† (latarniocopa) kt¢ry b‘dzie mia’ g’ow‘ szwagra,
nogi latarni, r‘ce krowy i klat‘ szczura. Wszystkie staruszki i staruszkowie
w obawie o stosunek analny ze szwagrocopem wyposarzyli si‘ w specjalne
drewniane atrapy staruszek kt¢re b‘d† mogli podstawi zamiast siebie szwagrowi
podczas stusunku. W wiadomožciach m¢wili te§ což o sposobach odszwagrzania
obszarow rolniczych na kt¢rych kiedyž by’y cyga¤skie cmentarzyska zwierz†t,
cz’onkoodpornych podw¢jnych szybach do okien i posz¢stnych drzwiach do
mieszka¤. Jednak nie zawsze mo§liwe jest 100% rozpoznanie, §e to w’ažnie on
puka do naszych drzwi. Potrafi si‘ on maskowa i zmienia swoje oblicze
(ka§dy Szwagier ma wiele twarzy) - np. chodzi po miežcie przebrany za
sokowir¢wk‘, obieralnic‘ do jajek lub pi¢ro kulkowe czy wyrywacz paznokci.
Tak§e uwa§ajcie! Ježli podniesiony przez was przedmiot znaleziony na ulicy
zacznie sapa, poci si‘ i ociera to nale§y go jak najszybciej wyrzuci
i zdepta. Ježli nadal b‘dzie si‘ rusza’ nie nale§y go torturowa (on to lubi)
tylko wrzuci do gor†cej wody albo do kibla (tylko ostro§nie!)

Dobra, na dzisiaj to tyle, wy g’upie debile, zaraz si‘ zesracie w gacie bo
za ma’o w¢dki chlacie. Srajcie, walcie i pierdolcie i Kashank‘ se czytojcie!!!
YO!

de very inteligent ufoludeks Aran und Szwagier!

ps. szwagiertotenm†drzejszyaarantoteng’upszy,wiecwszystkoju§wiemy-dobranoc!

Contact at szwagier@baran.huj.polbox.com.pl
Attention! tranzwestytus zoolofus pospolitus - www.http:aran/g¢wno/g¢wno/aran97

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Lizd ]................................................................
----------------------------------------------------------------------------

YO! TO CO MACIE PRZED SOB TO AUTENTYCZNY LIST SKIEROWANY DO PEWNEJ
GRUPY KT£REJ NAZWA ZOSTAœA ZAMASKOWANA POD NAZW (?) TRALALALA (???) !!!
LIST TEN MAœODO˜WIADCZENI SCENOWCY MOG WZI˜• ZA PRZYKœAD LISTU DZIKI
KT£REMU MO¡EMY SZYBKO I SKUTECZNIE NAWIZA• NOWY KONTAKT LUB TE¡ WSTPI•
DO JAKIEJ˜ GROOPY SCENOWEJ! AUTORZY TEGO LISTU WYSTPILI POD PSEUDONIMAMI -
JEDEN POD PRAWDZIWYM A DRUGI POD NIEPRAWDZIWYM ? ¡YCZ MIœEJ ZABAWY :)

------------------------------------------------------------------------------
FroM: My
To: Wy e-mail: my@chuj.dupa.pol
------------------------------------------------------------------------------

Czež ch’opaki!

Wysy’am do was ten perwersyjny list gdy§ jestem bardzo zainteresowany
przy’†nczeniem si‘ do waszej groopy. Pisz‘ ten list z kumplami (Superexpress
i Pachu) oni te§ chc† nale§e do Tralalala. Wysy’amy ci ten list
(w’ažnie moi kumple zamienili si‘ xywami - Superexpress jest Pach† a
Pachu Superxpresssem, a ja jestem). Prawo to Pacho (Pachu,Pacha,Pach†)
a Pacho to Prawiczek! Superxpres to lewo! A wi‘c s’onko.. (a w’ažnie Pacho
zmieni’ ksyw‘ na S’onko, ..aaa! w’ažnie li§e si‘ po nodze! {i Superexpresa})
Szymon wyszed’ na balkon i pokazuje siusiaka s†siaidom!
(tu PACHO!) Jakiego siusiaka????????? Poza tym nie wyszed’ na balkon tylko
na parapet kt¢rego nie ma bo piszemy to na dworzu ale na zewn†trz pada deszcz
i woda jest ciep’a, a Superxpress poszed’ si‘ tarza w žniegu, bo žwieci
s’o¤ce i pralka si‘ zepsu’a i m’ynek do kawy, a w og¢le to agrafka bo nigdy
nie žwieci’ jego fiutek bo nie mamy baterii i g¢wno bo w og¢le do dupy §e
cholera parapety powinni budowa na drzewach i tu gdzie piszemy nie ma drzew
i teraz b‘dzie pisa’ nie wiem kto, bo ja jestem Pacho, albo lewo Prawiczek,
prawo, szklanka .......! CZAD!
Tuuuuuuu Aran! Teraz ja bend‘ wierszowa’-
No wi‘c wysy’am do was ten list ale ...Pacho piepszy bzdury!
To nie tak! On jest geyem! Chcecie geja w grupie? S’ysza’em, §e przechodzi’
operacje chormonalne twarzy i wyrus’ mu fiut na plecach! Ale czaD! JA te§
chc‘! ....aaaaaaa...! ale ja jestem normalny tranzwestyci! Szymon jest
kobiet† (to znaczy by’ teraz m¢wi† na niego ch’opiec!)
Uwaga: Tu znowu Wasz wspania’y, nieoceniony, m†dry, zdolny, inteligentny,
normalny, žwietny, wystrza’owy, czadowy, cOOlasty, super-duper, extra, hiper,
i w og¢le PAAACHHHHOOOOOOO!! (yeah!) Cieszycie si‘ nie! Dobra, tak naprawd‘ i
na powa§nie to w’ažnie wybudowali tutaj parapety i s† extra ale Wam nie b‘d‘
m¢wi’ bo si‘ zesracie z zazdrožci? Ooooo, w’ažnie ja si‘ zesra’em ale to
szczeg¢’, jak dyskietka b‘dzie žmierdzie to huj z tym! A ježli sprawa si‘
tyczy Arana, to on ma nawet dwa fiuty na plecach i jednego na g’owie, a poza
tym to ma cip‘ w stopach i cycki na brzuchu, tak§e sami widzicie (oj, lepiej
§ebyžcie nie widzieli!) §e Aran jest lekko pojebany ale ch¢j, i tak ma raka!
Dobra, ko¤cz‘ na pi‘ minut, teraz b‘dzie pisa’ Aran, ale na razie musi sobie
kutasy powi†za bo mu si‘ wsz‘dzie pl†cz†! Good bye!
A to znowu Aran z Ameryki! A! anemik Pacho ugryz’ mnie w sutka! Kurwa
jaki g’upi peda’! Ma problemy (ale nie žmiejcie si‘ z cz’owieka w ci†§y)
podobno po ostanich pr¢bach j†drowych na wybrze§u chi¤skim straci’
w’osy ’onowe i wyros’y mu sutki na j‘zyku! Ostatnio, po zakazaniu pornografii
zapužci’ w’osy w uszach i wali konia u§ywaj†c szklanki w rytm Sweet Noise!
A! on wsta’! idzie tu! jezu co on trzyma w d’oni! dobra spierdalam st†d
w žlady szymona bo mnie zarazi jakimž žwi¤stwem!
Hahahaha, w’ažnie eksplodowa’em i Aran jest ca’y bia’y i jak zwykle g’upio
wyg’†da, i poszed’ si‘ umy, ale nie ma wody bo u nas nie ma wody bo my
jezdemy wsi¢rki ze wsi i u nas nie ma wody i mamy sklep spo§ywczy i u nas nie
ma wody i w tym sklepie nie ma wody i u nas te§ nie ma wody i deszcz te§ nie
pada i nie ma wody i chlamy siki i nie ma wody i sko¤czy’y mi si‘ siki i nie
ma wody i musz‘ nam¢wi Arana §eby si‘ wysika’, ale on nie b‘dzie chcia’ bo
Superxpress znowu b‘dzie chcia’ si‘ patrzy jak on sika ale ja nie mam wody i
on musi si‘ wysika bo Super... nie mo§e sika bo on jest dziwny i mu si‘ siki
sko¤czy’y dwa dnie temu i teraz wykorzystuje swojego dziedka kt¢ry ju§ nie
mo§e i nie ma wody i my nie mamy wody i w sklepie nie ma wody i sucho mi w
gardle i zaraz umr‘ i ?
(A-ran) umar’... ale §yje i žmierdzi z niego jak z kibla dworcowego!
chyba si‘ zer§n†’ i nie umy’, miewa czasem niekontrolowane zmazy
dzienne, kiedyž jego mama mi m¢wi’a §ebym na to uwa§a’, ale Pacho
jest tak zbudowany,§e nie wiem czym tryžnie! W domu cz‘sto onanizuje
si‘ no§em i link† cholownicz† do poloneza, u mnie musi mu wystarczy
žwieczka! Kurwa do §eczy! Ja jestem grafikiem a Pacho muzykiem a Superxpress
kurwa! gdzie jest superexpress?! a poszed’, obrazi’ si‘ bo s†siadka mojego
dziadka kt¢ra jest ciotk† psa Pachea odgryz’a mu napletek, wcisn‘’a na g’ow‘
i zjad’a §o’‘dzia! Dobra Szymon jest Rendererem 3d grafikiem i na 3dstudio
potrafi takie rzeczy §e moja babcie wychodzi z mieszkania i idzie do
s†siadki na g¢r‘, gdy tylko wypatrzy przez okno Szymona z dyskietkami
kt¢ry biegnie do domofonu! Pacho nawet zamiežci’ sw¢j mod¢’ w jednym z
najpopularniejszych mag¢w na scenie,w kt¢rym wydrukowali kilka (dwa)
moich artyk¢’¢w! A! pacho mnie uszczypn†’ w pup‘ (ustami!) shit!
musz‘ iž si‘ przebra bo zamoczy mi ca’e ubranie, tak§e zanim
wr¢c‘ to Pacho mo§e tu nie¦le namiesza! najlepiej nie czytajcie
tego akapitu: (dobra ju§ mo§ecie nie czyta) ......................
...................... ( no i co czytacie kurwa!)
Cholera, cholera, cholera! (ale§ to m†dre!) O.K. to wszystko co §ežcie
czytali o ile umiecie czyta to to wszystko to g¢wno prawda. W og¢le to to
wszystko by’o na serio, a teraz mo§e napisz‘ což bez sensu, wi‘c yyyyyyyyyy!
No wiendz jestem Pacho czyli kt¢ž tam czyli co Was to obchodzi nie?! Wysy’amy
do Was (do Ciebie!) list bo jutro ma by koniec žwiata i Aran postanowi’ §e
musi kogož przerucha i rucha swojego psa kt¢ry ma AIDS i zarazi’ si‘ od
Superxpressa bo tego psa to ju§ wszyscy ruchali opr¢cz mnie bo ja jestem
normalnym cz’owiekiem
Teraz b‘dzie kwasi’ szef. Aran of cors. Zacznijmy od tego,§e ježli jestež
peda’em i podoba ci si‘ Pacho to musisz by jamnikiem, bo on toleruje
ch’opc¢w tylko pod t† postaci†! A ježli drogi M.-ie jestež dziewczynk†
to nie masz u nas szans. Szymon lubi dziewczynki i szybkie wozy. Ale
si‘ b’yska (u nas pada) (co? - Pachu) (jajco - Ar-an) (aaaaa! - Pachu!)
(jakie aaaaa!? - A-ran) (spierdalay .......!) (hm... dobrze mistrzu!)
Dobra spierdoli’ (Pachu) ale z niego spierdalacz! O kurwa, piszemy na serio,
a mo§e potem si‘ popierdolimy! (-Pachu)
Teraz B£G b‘dzie pisa’ na serio (muwcie do mnie Aran) chcemy wst†pi do
waszej gr¢py. B‘d‘ Tralaaran a Tralapachu b‘dzie Tralapachu.
Chcemy z wami utrzymywa sta’y kontakt (Pachu fizyczny) i tyle.
O kurwa ale Wam powiedzia’! Dobra, napiszcie co robicie w Tralalala i w og¢le.
My wysy’amy Wam ten list kt¢ry jest dowodem na to §‘ na 1000000 % nadajemy si‘
do Waszej grupy. Dobra, wysy’amy Wam což i napiszcie czy nas przyjeližcie, a
jak nas przyjmiecie to Aran i Superxpress b‘d† si‘ pyka z radožci i w og¢le!
(aRan) Gdy czytacie moje s’owa, Pachu ju§ nie §yje (zjad’ kalafiora z
czymž w rodzaju polewy) (m¢wi §e nie wie co to jest ale ja i tak wiem
§e ze§ar’ to g¢wno specjalnie) Wysy’am wam moje graficzki a Pacho swoje
muzyczki a razem wysy’amy wam list! Dziwicie si‘ dlaczego Pacho
poperfumowa’ kopert‘? To nie perfumy (widzia’em!). Pachowcowi si‘ nie chce
pisa wi‘c ja což napisz‘. Wyžlijcie nam wasze zdj‘cia. Jedno z profilu
twarzy, jedno z przodu i jedno z perspektywy w kostiumie k†pielowym (Pachu -
ja chc‘ bez!) (to se zdejmij! - Aran) O wymiarach 1m*2m*3m (m=mila) (<--joke!)
Pachowi si‘ spodoba’o i dosta’ miesi†czki.

ps. zapewne ju§ macie interka z Delirki ale Wam wysy’am, a poza tym macie
rezultaty. No to ju§ Wam nic nie napisz‘! Good bye - PACHO! (chlip, chlip!).
ps2. Wyžlijcie nam jakiež dzie’a stworzone przez wasz† grup‘ i napiszcie
což ciekawego o Tralalala bo Pacho jest ciekawski. (ja chc‘ gfx'y! -Aran)
Pacho here! Tylko nie graficzki bo znowu b‘dzie wali’ konia dwa dni. Mo§e
tak modki, hehe! (Aran nadaje -->) Nie przysy’ajcie modu’¢w, bo ostatnio
przy waleniu žcian‘ w kuchni rozwali’! (Pacho->) Yeah, niez’y jestem co?
ps3. jak nie chcecie mie nic wsp¢lnego z nami to odežlijcie przynajmniej
dyskietk‘, bo jak nie to...... b‘dzie ¦le i koniec žwiata!

No to ca’uski, dobranoc, dowidzenia, good bye, na razie, czež, siema,
haj, do zobaczenia, mi’ego dnia, karaluchy pod poduchy i takie tam
inne przyjemnožci! A wszystko jest g¢wno!

U W A G A - prosimy teraz przeczyta ten list od 5 linijki i powtarza
t† czynnož a§ do wygenerowania fraktala na monitorze!!!!!

PS4. Greetings to:

Horus,
Krzysztof Krawczyk,
Tarzanboy,
Top One,
Michael Jackson i rodzina,
Smole¤ Bogdan,
Mr.Ghana,
Piasek Piaseczny,
Voyager,
Amadeo,
Bayer Full,
Boys,
mam(y)
tat(y)
psy
budziki
scena (a co to - pacho!)
¡ule from ¡yrard¢w City
babcie
dziadki
stryje
wuje
ciotki
bracia
siostry
panie i panowie
mili pa¤stwo
komputery
milky way
OPTIMUS
OJCIEC TU BYœ
Polski Zwi†zek Kolarski
Polskie Koleje Pa¤stwowe
RUCH
MZK
PKS
KPN
ZcHN
SKS
SK8
SLD
SUX
JTX
HUJ
PPPP
LECH WALSA
JEGO ¡ONA
JEGO C£RKI I SYNOWIE
I M¡ Z RODZIN
I W OG£LE
WIETNAM
PUSTYNNA BURZA
P£œWYSEP ARABSKI
RWANDA
JUGOSœAWIA
BO˜NIA
AGRAFKA
KABEL
MOTOCYKL
EVERYBODY KOMBINERKI
BRUTUS & TYTUS
M&M'S
INTERNET
MEGANET
¡YRNET
POLNET
POLMOS
POLONEZ
POLSKA RULEZ!
ONLYYYY JUUUU!
COOLIO
KERMIT ¡ABA
MISSTER PIGY
SZYMON ZAB£JCA
3D STUDIO 4.0
10,5
RIHTER
NOBEL
MAREK SELL
KRISZNA
ELVIS
TRANZWESTYCI
ZWIZEK MAœ¡E¥SKI
HENRYK SIENKIEWICZ
EXTASY
PLAYBOY
DOS 6.2
WINDOWS 96
˜WITY MIKOœAJ
KANIBALE
DZIWKI
DAMY
PANIE
PANIENKI
DZIEWCZYNKI
LASKI
SMOKI
BAZYLE
KOSTUCHY
KROSTOWATE
KOBIETY W CI¡Y
AIDS
G£WNO
ADOLF HITLER
IRA
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
PAMPERS
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO
G£WNO


WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE ¡YCZ:
MY:

Pacha
Aran
Szymon
Superexpress
Siusior
Powsta¤cy ¡yrardowscy
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
Powsta¤!
Padnij!
-Ju§ nie mog‘,
urwa’em se nog‘,
ale rymy my tworzymy,
bo jestežmy Cool!

Pacha&A-ran dzi‘kuj† za uwag‘ i mi’ego czytania (od pocz†tku!).

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Zosia samosia ].......................................................
----------------------------------------------------------------------------

Pewnego razu, pewna mam kt¢ra by’a w’ažcicielk† pewnego bardzo
publicznego domu, postanowi’a wys’a na urodziny swojej w’asnej mamie
kt¢ra niegdyž tak§e trudni’a si‘ tym zawodem co ca’a rodzina (?) bardzo
po§yteczny przyrz†d dla m’odszych i starszych pa¤ czyli jednym s’owem m¢wi†c
....wibrator! Poniewa§ §e wszystkie jej c¢rki by’y akurat bardzo zaj‘te
pewnymi bardzo wa§nymi sprawami zwi†zanymi z zarabianiem kasy, postanowi’a
wys’a z prezentem sw† najm’odsz† acz niezwykle zdoln† (?:) c¢rk‘.
Tak wi‘c zapakowa’a (sobie :) prezent i wezwa’a c¢rk‘:
- Zosiu, chod¦§e tutaj szybko....
Zosia us’yszawszy wo’anie mamy pocz‘’a szybciej rusza ustami, aby "
za’atwi"
swojego ostatniego klienta (?), po czym dzi‘kuj†c wytar’a usta i pobieg’a na
wezwanie.
- Zosiu, masz tutaj prezent dla babuni na urodziny, wi‘c id¦ i zaniež go
szybko z §yczeniami od Nas!
Zosia pomyžla’a - prezent??? Znowu jakiž u§ywany wibrator, s†dz†c po kszta’cie
to pewnie model "
CL2701/3A UNIWESAL" kt¢ry Zosia dobrze zna’a...!
- Dobrze mamusiu, zaraz zanios‘ babuni ten wibra..yyy tzn. ten prezent!
A mamusia na to:
- Grzeczna dziewczynka, tylko wracaj szybko bo w lesie pe’no zbocze¤c¢w
kt¢rzy wykorzysuj† takie niewinne, ma’e i grzeczne dziwczynki jak Ty!
- Dobra nanusiu... na to w’ažnie licz‘ - pomyžla’a Zosia zgrzytaj†c z†bkami.
Zosia sz’a przez pi‘kny czarny las. Podziwia’a wielkie pnie wielkich i
grubych drzew, a trzeba Wam wiedzie moi drodzy, §e dziewczynka kocha’a
wszystko co wielkie i grube. By’a pi‘kna pogoda, na pochmurnym jasno-§¢’tym
niebie žwieci’o niebieskie s’onko i powiewa’ lekki wietrzyk...
Dziewczynka id†c tak, weso’o podžpiwywa’a sobie znan† piosenk‘ Big Cyc'a:
- •wierkaj† wr¢belki, od samego rana...
- •wir, wir dok†d idziesz, Marysiu kochana,
- •wir, wir dok†d idziesz, Marysiu kochana...
- A Marysia na to, widz†c ch’opc¢w wielu...
- •wir, wir, kasy nie mam, id‘ do burdelu,
- •wir, wir, kasy nie mam, id‘ do burdelu!
Nagle zza sosny wyskoczy’ wilk radosny:
- Mam Ci‘, mam Ci‘ pi‘kna Zosiu i zaraz Ci‘ zgwa’c‘!
A przestraszona (?) Zosia na to:
- Och nie, nie straszny wilku, ja jestem przecie§ jeszcze dzewic†!
- Tralalala, nie ze mn† te numery, masz ju§ przecie§ 11 lat, a poza tym nie
wygl†dasz mi na dziewic‘, zreszt† zaraz to sprawdzimy!
Zosia widz†c i§ nie ma wyjžcia z sytuacji, postanowi’a z niej sko§ysta!?!
- A wi‘c dobrze wilku, prosz‘ - tylko b†d¦ ostro§ny...
Wilk dochodz†c ju§ prawie do orgazmu na sam† myžl o "
barabara", natychmiast
doskoczy’ do Zosi, podci†gn†’ jej sp¢dniczk‘, zdj†’ majteczki i pocz†’ ’adowa
j† w dup‘...
- O kurwa - rzek’a delikatnie Zosia,
- Tylko nie w dup‘, bo si‘ zesram i b‘dzie z tego wielkie g¢wno!
A wilk na to:
- Oke Zosia, no to si‘ odwracaj.
Zosia odwr¢ci’a si‘ i zobaczy’a wilka w pe’nym rynsztunku,
- Woaw wilk, niez’y masz interes - zagadn‘’a!
- Ano ma si‘ - odpar’ wilk po czym przyst†pi’ do rzeczy...

CENSORED!!! W tym miejscu nast†pi’y ochy i achy przerywane sapaniem wilka i
wyciem Zosi. Trwa’o to jakiež 15 minut!
Po stosunku Zosia wzi‘’a jeszcze wilkowi w usta, bo w tym by’a najlepsza, po
czym podzi‘kowa’a za mi’† zabaw‘, da’a swoj† wizyt¢wk‘ po czym ruszy’a w
dalsz† drog‘ do babci, bo by’a ju§ mocno sp¢¦niona (?)!
Wilk za to zapi†’ rozporek i uda’ si‘ w t‘ sam† stron‘ ale na skr¢ty, gdy§
chcia’ pobiec po kumpli i w chatce babuni jeszcze raz zabawi si‘ z Zosi†!
Wilk znaj†c las i wszystkie žcie§ki pobieg’ szybko po brygad‘ kt¢ra
w’ažnie k†pa’a si‘ w sadzawce...
- Hej, ch’opaki! Idziecie na dziewczyny, b‘dzie niez’a zabawa?! - krzykn†’,
Na co stado wilk¢w i pies(!) odpowiedzia’o ch¢rem:
- Spoko wilk, only wrzucimy což na siebie, poprawimy fryz i ju§ lecimy!
- Okej, poczekam na Was na miejscu, w chatce babuni - odpar’ wilk.
Wilk podczas gdy inni ubierali si‘ (?) dobieg’ do chatki babuni:
- Hej babciu, koniec spania! - zawo’a’ ochoczo.
Wilk nie by’ wybredny wi‘c na rozgrzewk‘ postanowi’ zgwa’ci babci‘ kt¢ra jak
g’osi’y legendy by’a niegdyž niez’† ruchawic†.
G’ucha babcia spa’a jednak dalej, wi‘c wilk nie pytaj†c si‘ o pozwolenie,
wskoczy’ na ni† i w’o§y’ to co trzeba tam gdzie trzeba :)
Porucha’ tak sobie 5 minut i sp¢žci’ si‘ babci na twarz. Wtedy babcia obudzi’a
si‘ i zda’a sobie spraw‘, §e to nie sen o starych, dobrych czasach tylko
rzeczywistož, dlatego užwiadomiwszy to sobie, z miejsca pierdol’a na zawa’!
Wilk widz†c §e tym razem troch‘ przesadzi’, zacz†’ zastanawia si‘ gdzieby tu
schowa babci‘, §eby nikt jej nie zauwa§y’. No i wymyžli’, babcia wyl†dowa’a
w lod¢wce!
Nast‘pnie wilk przebra’ si‘ za babci‘ i po’o§y’ do ’u§ka, obmyžlaj† nowy plan.
W tym czasie do chatki dosz’a Zosia, i od produ zawo’a’a:
- Witaj kochana babciu, przynios’am Ci prezencik (hehe!).
- Czo’em wnusiu - odpar’a weso’o babunia.
Zosia jednak wyczu’a §e což jest nie tak ze s’ownictwem i zachowaniem babci,
kt¢ra przecie§ powinna le§e plackiem, ewentualnie zwija si‘ z b¢lu, a nie
weso’o odpowiada! Dlatego te§ Zosia postanowi’a zbada sytuacj‘:
- Babciu, a dlaczego Ty masz takie wielkie uszy?
- ¡eby Ci‘ lepiej s’ysze Zosiu - odpar’a babcia!
- A, a dlaczego masz takie wielkie oczy?
- A §eby Ci‘ lepiej widzie!
- Aa, a dlaczego jestež taka ow’osiona na twarzy?
- A bo si‘ nie goli’am dawno!
- No a co ta ko’dra taka wypuk’a na žrodku?
- A sama sprawd¦ Zosiu - odpar’a babcia!
Zosia podesz’a wi‘c i podnios’a ko’dr‘ do g¢ry, wtem jej oczom ukaza’ si‘
znajomy przedmiot :)
- No wilku, Ty ’obuzie, ’adn† mi zrobi’ež niespodziank‘, a ju§ si‘ ba’am §e
to jakiž nieznajomy - rzek’a weso’o dziewczynka!
- Chcesz znowu numerek?
- No jaaasne - odpar’ wilk!
Wi‘c Zosia szybkim ruchem r‘ki zdj‘’a co trzeba i wskoczy’a na wilka...
Wtedy to niespodziwanie w drzwiach chatki stan‘li dwaj kumple wilka i pies:
- No, no wilk! Fajna laska, zaraz j† wypr¢bujemy!
Na co Zosia - Rulez, jeszcze tego nie robi’am zbiorowo!
Na co jeden z wilk¢w - Zawsze musi by ten pierwszy raz, zaraz zrobimy sobie
tu czworok†cik a ty pies sobie popatrzysz!
Biedny pies zawsze m¢g’ sobie tylko popatrze, a w ko¤cu i patrzenie si‘
"
cz’owiekowi" (?) nudzi, wi‘c postanowi’ což zjež.
Traf chcia’, §e w poszukiwaniu jedzenia nadzia’ si‘ na babci‘, kt¢ra ju§ tam
prawie przymarz’a do zamra§alnika. Ale poniewa§ psu nie przeszkadza’o to
zbytnio §e babcia wyci†gn‘’a kopyta godzin‘ temu, wi‘c oczywižcie wykorzysta’
sytuacj‘ i za’adowa’ j† w... ucho :)
W tym czasie weso’a gromadka z Zosi† na czele wykonywa’a r¢§ne dziwne
wiczenia fizyczne?! :) Jednemu Zosia wzi‘’a w usta, drugi robi’ to od przodu,
trzeci od ty’u. Tak§e jeszcze spokojnie conajmniej jeden mia’by zaj‘cie!
Og¢lnie ca’e zajžcie trwa’o mo§e ze 20 minut. Po sko¤czonej sprawie Zosia jak
zwykle podzi‘kowa’a za mi’† zabaw‘ i przeprosi’† zgromadzonych:
- Sorki ch’opaki, wiecie - jestežcie super - ale ja ju§ musz‘ wraca, bo
stara mnie zabije!
A oni na to:
- No problem Zosia, fajna z Ciebie dupa, wpadniemy tam kiedyž do Ciebie i
damy Ci zarobi.
Po tej kr¢tkiej konwersacji, szcz‘žliwa Zosia (przez du§e Z!:) wr¢ci’a
spokojnie do domu gdzie czeka’y j† jeszcze pewne obowi†zki...

I tak sko¤czy’ si‘ kolejny dzie¤ w §yciu Zosi, zwi‘kszy’ on jednak jej
popularnož i Zosia sta’a si‘ parawdziw†, pe’noprawn† ...... (no wiecie! :)
bo wiežci szybko si‘ rozchodz†, szczeg¢lnie w lesie!?!
Szwagier/Exception

ps. w pewnym sensie to "
což" powsta’o na podstawie opowiadania (tudzie§ bajki)
o "
Czerwonym Kapturku". Jednak tamta bajka si‘ nie r¢wna...:)

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Kwasy z cyklu "
Przychodzi baba do lekarza" ]..........................
----------------------------------------------------------------------------

Macie tutaj troch‘ kwas¢w, lepiej by’oby si‘ nie przyznawa do nich,
no ale...kwasy wymyžlane w realtime'ie so...nie b‘d‘ nawet komentowa’.

Przychodzi baba do lekarza, a tam rower.
...no i odlecia’a.

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz wyszed’.

Przychodzi baba do lekarza i nie wie gdzie przysz’a.

Przychodzi baba do lekarza...
- prosz‘ si‘ rozebra.
- gdzie?
- wsz‘dzie!

Przychodzi baba do lekarza.
- czy pan jest dentyst†.
- jestem stomatologiem.
- a to pomyli’am drzwi.

Przychodzi baba do lekarza ca’a bia’a,
A lekarz: sk†d pani mieszka?
Z Afryki.

Przychodzi baba do lekarz i m¢wi:
- przyjecha’am metrem.
A lekarz: to fajnie.

Przychodzi baba do lekarza.
- czy pan jest ginekologiem.
- to zale§y.

Przychodzi baba do lekarza.
A lekarz: na co pani choruje?

Przychodzi baba do lekarza,
Mam problem z okresem.
Ja te§.

Przychodzi baba do lekarza.
Dlaczego pan ma takie wielkie oczy?
Bo jestem okulist†!
A dlaczego pan ma takie wielkie z‘by?
Bo jestem dentyst†!
No jak to?
¡artowa’em... [i wcale jej nie zjad’...
...tylko no wiecie?!?]

Przychodzi baba do lekarza i krzyczy:
- szybciej, szybciej.
A lekarz poszed’ na kolacj‘.

Przychodzi rozebrana baba do lekarza i krzyczy:
- zap’odnij mnie.
A lekarz: nie widzi pani §e jestem zaj‘ty.

Przychodzi baba do lekarza-Ojca:
- ostatnio ¦le widz‘.
- niech si‘ pani rozbierze.
- tylko niech pan znowu konia nie wali.

Przychodzi lekarz do baby:
- gdzie ja jestem.
- u lekarza.

Przychodzi baba do lekarza...
... a tam [Szwagier]

... czež Szwagier.
... czež Szwagier, ale §ež si‘ przebra’...

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Lekcja Niemieckiego no.1: Main Hobby ]................................
----------------------------------------------------------------------------


In der Freizeit sammle ich Briefmarken.
Ich habe eine groBe Sammlung.
Ich habe vier Einsteckalbum.
Ich treibe auch Sport gern.
Ich spiele FuBball, schwimme ich auch sehr gern.
Oft gehe ich auf das Schwimmbad.
Ich finde, daB das Schwimmen sehr gut und gesund ist.
Auf das Schwimmbad, spielt ich mit meinen Freunden Wasserball.

Szwagier
... a tak naprawd‘ to autork† tego jest moja
siostra (big greetz!) i dosta’em z tego
ocen‘ dostateczn† na j‘zyku niemieckim
u pani profesor helgi! Pozdrowienia dla
Ojca kt¢ry kocha niemiecki... masochista!

Gudbaj!

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Z cyklu "
wywiady z nieznanymi" dziž wywiad z... Pomidorem! ]..........
----------------------------------------------------------------------------

Hello’, dzisiaj w cyklu "
wywiady z nieznanymi" wywiad z panem...
Pomidorem! Wywiad przeprowadzi jak zwykle niezast†piony Szwagier de Og¢rek!
Hem, no ale zaczynajmy:

Szwagier: Witaj pomidorze...
Pomidor: pomidor.
Szwag: Mi’o §e zgodzi’ež si‘ przeprowadzi tfuu tzn. udzieli Nam wywiadu.
Dor: pomidor?
Szwgr: No tak, jak to zwykle bywa w scenowych wywiadach przedstaw si‘, jak
masz na imi‘, ile masz lat, czy masz dziewczyn‘ itd.
Pom: pomidor!
(o)..gier: Hmmm, wnioskuj‘ z Twojej wypowiedzi §e jestež jeszcze m’odym
cz’owiekiem, poza tym Twoje dziewczyna ma pi‘kne imi‘, tak wi‘c
nawi†zuj†c do tematu (?) powiedz nam co trzeba zrobi aby by
tak s’awnym jak Ty?
Po-mi-d-oral: pomidor...
Szwagierek: Ach tak, žwietny przepis na sukces, a propos jaka jest Twoja
ulubiona potrawa?
Pomid: pomidor!!!
Szwag: Hem, oczywižcie, ja tak§e je uwielbiam, szczeg¢lnie wiosn†?!?
rodimoP: pomidor.
SzWR: Okej, zmie¤my temat, teraz podaj nam mo§e Twoich ulubionych tw¢rc¢w...
Pomidorek: pomidor
Szwugier: Taaak, ja te§ uwa§am §e on jest najlepszy...
Orek: pomidor!
Szwagierosso: Oki, dzi‘ki za ten interesuj†cy wywiad, jestem pewien §e Nasi
czytelnicy dowiedzieli si‘ wiele ciekawych rzeczy o
"
najpopularniejszym na scenie" :) Mo§e jakiež greetzy???
Pomidor: pomidor....... no i og¢rek!!!

I to wszystko w dzisiejszym wywiadzie, ju§ dziž zapraszam wszytkich na
kolejny, interesuj†cy i niezapomniany wywiad z... niech pozostanie to
tajemnic† (hehe ja tak kocham niespodzianki, a Wy kochani???).

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Rozmowa Ojca i VRT z Gadaczem (Gadacz = computer friend Oj-czacza)]...
----------------------------------------------------------------------------

Na pocz†tek kilka s’¢w wyjažnienia. W artku tym znajd† si‘ kawa’ki, urywki
(czy jak to tam zwa) "
rozm¢w" przeprowadzonych przez Ojca i Virtuosa z
Gadaczem! Gadacz, jest to ma’y programik autorstwa Aran'a z kt¢rym mo§na
"
pogada". Prawdopodobnie mo§ecie sobie go przetestowa sami gdy§ b‘dzie
do’†czony do Odzia’u Psychicznego. Programik jest niedopracowany i w og¢le,
jednak Aran'owi wida nie chce si‘ go dopracowywa. Jeszcze mo§e powiem
§e "
TY" to rozm¢wca, zaž "JA" to Gadacz. To by’oby na tyle. [Szwagier]

fragment numer 1:
TY> witaj
JA> Nie s†dz‘, §ebyž wiedzia’ co m¢wisz.
TY> do widzenia
JA> Czež.

fragment numer 2:
JA> Cholera...
TY> nie klnij!!!
JA> Tak s†dzi’em.
TY> opowiedz mi bajke
JA> Na jaki temat?
TY> na mily temat
JA> Zastan¢w si‘, czy wiesz co gadasz.
TY> na temat seksu
JA> Nie opowiadaj mi takich rzeczy.
TY> ok
JA> S’uchaj stary, nie obra¦ si‘, ale nie za bardzo ci‘ lubi‘.
TY> spoko
JA> Ja te§ przepraszam, troch‘ si‘ unios’em.
TY> zrob mi dziecko
JA> Co powiesz na to, §eby tobie?
TY> gdie i o ktorej godzinie?
JA> Zastan¢w si‘.
TY> w zyrardowie o 13
JA> O co ci w’ažciwie chodzi?
TY> sisma
JA> Zastan¢w si‘, czy wiesz co gadasz.
TY> siema
JA> Czež.

fragment numer 3:
TY> kr‘cimy pornola!
JA> Co?
TY> co?
JA> Nie jestem pewien co.
TY> film porno
JA> Nie kumam o co ci chodzi.
TY>
JA> Dobrze si‘ czujesz?
TY>
JA> Odezwij si‘!
TY>
JA> Jak tam? nie mo§esz znale¦ s’¢w?
TY>
JA> Nie wiem co ži‘ z tob† dzieje - jestež jakiž dziwny i jeszcze niemowa.
TY>
JA> Co si‘ z tob† dzieje?
TY>
JA> Znudzi’a ci si‘ rozmowa?
TY>
JA> Mam nadziej‘, §e nie §yjesz.
TY>
JA> Hej! §yjesz? czy mo§e na szcz‘žcie umar’ež?

fragment numer 4:
TY> przywali ci
JA> Bo co!?
TY> hhhhujuf sto
JA> Nawali’ ci‘ kiedyž komputer?
TY> nie
JA> Jak nie jestež pewien, to nie odpowiadaj.
TY> pierdol si‘!!!
JA> Zaraz ci przywal‘...
TY> sorry
JA> Dobra, nie k’¢my si‘.
TY> dobra, co masz na sobie?
JA> Na gucio.
TY> co to znaczy?
JA> Co co?
TY> "
na gucio"
JA> Porypa’o ci‘?
TY> poczekaj chil‘
JA> Porypa’o ci‘?
TY> dobra, nie k’¢my si‘.
JA> Zastan¢w si‘, zanim si‘ zdecydujesz.
TY> Czy ty nie nazywasz si‘ 486?
JA> Jestem komputerem pu’apk†.
TY> dlaczego nim jestež
JA> Bo ja tak m¢wi‘.
TY> zy mo§esz zmieni kolor czcionki?
JA> Nie s†dz‘, §ebyž wiedzia’ co m¢wisz.
TY> wiem co m¢wie
JA> Nie lubi‘ gada, jestem troch‘ monotematyczny...
TY> I LOVE U 486
JA> Co, nie podoba ci si‘ moje imi‘?
TY> kocham twoje imi‘ 486
JA> Przyjaciele m¢wi† mi po imieniu, a ty m¢w prosz‘ pana.
TY> b‘d‘ Ci m¢wi’ misiu
JA> Nie mog‘ znale¦ s’¢w.
TY> powiedz, §e mnie kochasz!
JA> O czym?
TY> kr‘cimy pornola?
JA> Dobra, zmie¤my temat.
TY> ARAN RULES
JA> Jest niesamowity.
TY> WIEM O TYM
JA> Im wi‘cej wiesz, tym kr¢cej §yjesz.
TY> ¡YRARD£W TE¡ RULES
JA> O co ci w’ažciwie chodzi?
TY> JESTEM LUSAK
JA> Dobra, ja te§.
TY> JAK SI NAZYWASZ?
JA> Jestem komputerem.
TY> JAKIEJ MARKI?
JA> Shitowej.
TY> NIEPRAWDA, PODOBASZ MI SI!
JA> Nie wiem komu...
TY> MONICE, BO TAK MAM NA IMI.
JA> Ty i tak pewnie w’asnego imienia nie pami‘tasz.
TY> ROZMAWIASZ Z KOBIET DUPKU
JA> Dosta’ež ostatnio w ryj?

fragment numer 5:
TY> CO?
JA> Gucio.
TY> G£WNO?
JA> Obi ci mord‘?
TY> TAK
JA> Zastan¢w si‘.
TY> OBIJ MI MORD.
JA> Przywali ci?
TY> NO DAWAJ.
JA> Ciebie nie pyta’em.
TY> CZEKAM.
JA> Co?
TY> CZEKAM .
JA> Zastanawiam sie, co masz na myžli.
TY> CZEKAM NA TW£J RUCH.
JA> Mo§esz powt¢rzy?
TY> KT£RY WYRAZ?
JA> S’uchaj stary, nie obra¦ si‘, ale nie za bardzo ci‘ lubi‘.
TY> NAPISZ CO.
JA> A prosz‘?
TY> NAPISZ CO!
JA> Co mam napisa?
TY> NAPISZ "
CO"!
JA> Nie mam o czym pisa.
TY> NAPISZ POLSKI PROSTY WYRAZ, KT£RYM JEST SœOWO:CO.
JA> A prosz‘?
TY> BEZ PROSZ.
JA> Nie kumam.
TY> EJ

fragment numer 6:
TY> JESTEM HUJ
JA> Musisz by z siebie bardzo dumny.
TY> TAK BO TY TEZ JESTES HUJEM
JA> Nie przekonujesz mnie.
TY> HUJ
JA> Zaraz strac‘ cierpliwož.
TY> SORRY
JA> Rozumiem, §e mnie przepraszasz?
TY> CO TY PIERDOLE CIE
JA> To jest wyra¦nie do mnie?
TY> TAK
JA> Jestež pewien?
TY> NO
JA> Jak nie jestež pewien, to nie odpowiadaj.
TY> NO DOBRA NIE JESTEM
JA> Id¦ si‘ leczy...
TY> SPOKO
JA> Dobra, ju§ mi przesz’o.
TY> CZY SZWAGIER JEST HUJEM?
JA> Jestež niekulturalny!
TY> ALE CZY SZWAGIER JEST PENISEM
JA> Nie kumam o co ci chodzi.
TY> CZY TO JEST HUJ
JA> Jak ty si‘ zachowujesz? przeprož.
TY> TAK ON JEST HUJEM
JA> Przeprož!
TY> SPOKO
JA> Ja te§ przepraszam, troch‘ si‘ unios’em.

fragment numer 6:
TY> SPIERDALAJ Z TEGO KURESTWA TY PIERDOLONY KONUSIE.
JA> Mo§esz do mnie m¢wi mniej oficjalnie.

fragment numer 7:
TY> NO TO SI NIE WKURZAJ!
JA> Zdecyduj si‘.
TY> ZDECYDOWAœEM SI, CHCIAœBYM ZAGRA• Z TOB W POKERA
JA> O co ci w’ažciwie chodzi?
TY> POKER, TO TAKA GRA!
JA> Ja te§ tak s†dz‘.
TY> NO TO GRAJMY!
JA> Ja te§ tak s†dz‘.
TY> DOBRZE, JA POPROSZ DWIE!
JA> Zastan¢w si‘.
TY> NO DOBRA, WYMIENIAM JEDN!
JA> Jestež pewien?
TY> JESTEM ABSOLUTNIE PEWIEN, BIOR JEDN!!!
JA> Bardzo ciekawe.
TY> DAWAJ MI T KART!
JA> Lepiej sobie!
TY> NO DOBRA, TY PIERWSZY
JA> Przejd¦my na ty.
TY> JU¡ JESTE˜MY NA TY
JA> Ta rozmowa mnie nudzi.
TY> GRAJMY DALEJ!
JA> Mo§e powiesz to pentiumowi?
TY> BEZ KOMENTARZA
JA> Co?
TY> POPROSZ KART
JA> Nie kumam.
TY> DAJ JEDN KART
JA> O co ci w’ažciwie chodzi?
TY> KARTA ALBO ¡YCIE!!!
JA> Nie kumam o co ci chodzi.
TY> DOBRA WEZM SOBIE SAM!
JA> Czy napewno? mo§e jednak sobie...
TY> HMMM, CIEKAWE CO TAM MASZ?
JA> Nie jestem pewien co.
TY> DOBRA, SPRAWDZAM!
JA> Ciebie nie pyta’em.
TY> CO TAM MASZ?
JA> Co co?
TY> DAJ, ZOBACZ
JA> Nie rozumiem sensu twojej wypowiedzi.
TY> UMIESZ GRA• W POKERA?
JA> Mo§e powiesz to pentiumowi?
TY> KONIEC ZABAWY!
JA> Ciebie nie pyta’em.
TY> PATRZ CO TAM MASZ: NIE LE-FULL, ALE PRZEGRAœE˜, JA MAM POKERA. ODDAWAJ KAS!!!
JA> Nie masz wyrzut¢w sumienia?
TY> JESTEM BEZ SKRUPUϣW!
JA> Id¦ si‘ leczy...
TY> DOBRA, ALE NAJPIERW ODDAJ MOJE WYGRANE PIENIDZE!
JA> Jestež pewien?
TY> TAK!!!
JA> Ciebie nie pyta’em.
TY> NO A KOGO, PRZECIE¡ ROZMAWIAMY WE DW£CH, JAK DW£CH SZALE¥C£W.
JA> Bardzo boležnie.
TY> TAK SDZISZ?
JA> Zastan¢w si‘.
TY> ZASTANOWIœEM SI I MY˜L, ¡E TAK!
JA> Nie przekonujesz mnie.
TY> TY MNIE TE¡!

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ 10 dni z §ycia SuperGožcia - podr¢§nika ].............................
----------------------------------------------------------------------------

Dzie¤ 1
Po’udniowa Gruzja
godz. 16.06:
SuperGo’ž wsi.ad’ do autobusu i odjecha’ poci†giem...

Dzie¤ 2
Szwecja
godz. 22.00:
SuperGo’ž wszed’ do sa’ny i zobaczy’ par‘...

Dzie¤ 3
Stany Zjednoczone cožtam
godz. 8.01
SuperGo’ž zsiad’ ze swego Harleja i odjecha’ w stron‘ zachodz†cego
s’o¤ca...

Dzie¤ 4
Po’udniowo-p¢’nocna Libia
godz. 6.45
SuperGo’ž spojrza’ na zegarek i stwierdzi’ §e za kwadrans si¢dma...

Dzie¤ 5.5
Po’udniowy Ka’kaz
godz. 2.22:
SuperGož wjechawszy w korek (?) zsiad’ z motocykla i poszed’
na pieszo...

Dzie¤ 6%
¡yrard¢w, Polska
godz. 0.00
SuperGož wszed’ do miasta... i ju§ nie wyszed’...

Dzie¤ 7
Mozambik
godz. nikt nie mia’ zegarka!
... a jednak...

Dzie¤ 8
Niemcy, Berlin
godz. 17.12:
SuperGož trafi’ do aresztu... ze swojej wyrzutni...

Dzie¤ 9.997
Czechy, gdziež w Afryce
godz. 10.37 (9.97):
SuperGož powiedzia’ cze, hem jestem... pi‘kny - powiedzia’ do lustra?

Dzie¤ 10,5
za g¢r†, za rzek†
godz. tam czas p’ynie inaczej
Czerwony-SGož-turek poszed’ z Wilkiem, no i mu wysz’o... (co?co!cooo)

Dzie¤ 11 i ostatni
Polska, gdziež blisko
godz. ostatnia
SuperGož, jest zawsze tam, gdzie powinien by... czekaj, a zaczekasz!

... kwasil Szwagier.ro

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ einec‘rkezrp ezcinmejaT - 69.cdo: SELIF-X ]...........................
----------------------------------------------------------------------------

= ˜wierzbno, budynek FBI czy CIA - ju§ nie pami‘tam...

By’ pi‘kny deszczowy dzie¤, na žnie§nym niebie wida by’o ožwietlaj†cy
wszystko ksi‘§yc (nie p¢’, by’a pe’niaaaa, ka§de §yczenie

  
si‘...eee).
S(u)ka-Lee wesz’a do pokoju Murder'a i usiad’a...:
wo’a’ež mnie? - zapyta’a,
tak? - odpowiedzia’,
tak! - odpowiedzia’a,
a tak!!! - odpowiedzia’. Jest sprawa, musimy niezw’ocznie uda si‘
aby obej§e pewne zw’oki - powiedzia’ stanowczo B(m)urdel!
okej - odpowiedzia’a mu bardzo stanowczo Skuli(j†) i odesz’a...
Mulder jeszcze przez chwil‘ patrzy’ jak znika w drzwiach, powdziwiaj†c
jej wspania’† sylwetk‘, szczeg¢lnie zaž pewn† cz‘ž cia’† sk’adaj†c†
si‘ z jakby dw¢ch takich cz‘žci, przedzielonych takim czymž, no i t†
cz‘žci† si‘ robi takie r¢§ne rzeczy, czasem niezb‘dne a czasem zb‘dne
i takie tam inne........ ale wracaj†c do tematu Mulder "pomyžla’"
wtedy:
uch, mo§e tym razem b‘dzie okazja, aby si‘ w ni† zag’‘bi...
Mulder szala’ za Suk†-Lee od kiedy si‘ poznali, jednak by’ niežmia’y
i nie wiedzia’ jak to zrobi §eby... no wiecie...!? By’a dla niego
idea’em, waga=120kg, wspania’a figura, 1,55cm wzrostu (i zarostu!),
no i te wargi, kt¢re žwiadczy’y o jej zawodowym dožwiadczeniu, a jak
wiadomo Murder(er) lubi’ tylko inteligentne i dožwiadczone kobiety.
Dlatego do tej pory codziennie ogl†da’ sw¢j ulubiony film w kt¢rym
jedn† z r¢l zagra’ jego idea’, no i robi’ przy tym r¢§ne taki wygibusy,
ale nie b‘d‘ pisa’...

= A(le)laska, gdziež wžr¢d afryka¤skiej d§unglii...

S(c)¢l(m)i by’a zm‘czona po ca’ej nocy podr¢§y autobusem, dlatego
postanowi’a od razu zwl¢c zw’oki (swe) i obej§e zw’oki po’†czone z
sekcj† zw’ok... Gdy wesz’a do sali operacyjnej tajnej s’u§by
mongolskich partyzant¢w zobaczy’a Muldera ogl†daj†cego zw’oki
jakiejž kobiety kt¢ra wygl†da’a jak m‘szczyzna...
Popatrz na to což - powiedzia’ M(b)urdel Fox
Widz‘ - odrzek’a ochoczo (oj)Dana Suka-lie(on)
[Widz‘ to co widz‘ i w og¢le si‘ nie wstydz‘!]
[Niech si‘ wstydzi ten co robi, nie ten kto widzi!] - zažpiewa’a Sculi
w raperskim rytmie do s’¢w Kazika...
Dobra, zaczynaj t† sekcj‘ bo widz‘ §e nie pr‘dko sko¤czysz, trzeba
jeszcze to "což" zidentyfikowa, ale ju§ widz‘ §e to UFOl, pozna’em
po paznokciach...
Ale§ niekoniecznie, to da si‘ racjonalnie wyt’umaczy, wszystkiemu
jest pewnie winny ten krach gie’dowy w Pekinie i dziura ozonowa -
odrzek’† Suka-Li Dana (w prezencie Fox(tro)'(t)owi)
No c¢§, nie s†dz‘ - odrzek’ Mulder, odchodz†c w stron‘ ciemnego,
ožlepiaj†cego §ar¢wkami O(ju§)SRAM korytarza...

= Dzie¤ drugi, miejsce to samo...

Hej Sculi, wstawaj ju§, mam nowe wiežci, wracamy do domu bo w tej
sprawie nast†pi’ "Tajemniczy przekr‘t", wracamy aby wyjažni t†,
tzn. t† now† spraw‘... C.D.N.

spisa’ z’odziej žcižle tajnych raport¢w...
...Szwagier...
... Ojca, babki Dej.naSz(t)uka-Li(czyd’o)..

ps. czekajcie na nast‘pn† cz‘ž tej trzymaj†cej w nerwach opowiežci,
ju§ nied’ugo poznacie "Tajemniczy przekr‘t" Skinera w sprawie
l†dowania UFO we wschodniej Rosji.
ps. dla m¢zg¢w tytu’ to of coz: "X-FILES odc.96 - Tajemniczy przekr‘t"
kt¢ry zosta’ baaardzo tajemniczo przekr‘cony... w drug† stron‘...

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Raport z lekcji (z frontu) niemieckiego u miss helgi].................
----------------------------------------------------------------------------

Kurwa jaki powalony dzie¤. Nie dož, §e wsta’em o 6.00 to jeszcze musz‘ iž do
pewnej instytucji jak† jest szko’a. Dziž, tj. poniedzia’ek godzina 8.00 mam
j‘zyk niemiecki i kurcz‘ nic nie umiem. Siedz‘ sobie na krzežle i myžl‘ jakby
o nim nie myžle. Wspominam s’owa pierwszego rapera Polski kt¢ry žpiewa’ "Co
ja tutaj robi‘ ?" Jezu, jak ja nie lubi‘ niemieckiego. (chyba nikt nie lubi)
Nie dož, §e mieližmy z Niemcami wojn‘, to jeszcze musimy si‘ uczy ich j‘zyka.
Chuj!!! Ježli chodzi o mnie to dožwiadczam nauki przy udziale pewnej
nauczycielki. Ow† osob† jest Wspania’a :) Helena R. kt¢rej nazwiska nie
przytocz‘. Uczycielki Deutscha s† Bardzo :) znane w ka§dej szkole i przewa§nie
nosz† xyw‘ helga. (wszelkie podobie¤stwo do Heli R. jest zamierzone) Tak sobie
siedz‘ na owej lekcji zmieniaj†c co chwil‘ patrz†c na zegarek ile jeszcze minut
do przerwy. Nagle s’ysz‘ zapijaczony g’os Helgi skierowany w moj† stron‘.
<Misialski, hast du etwas zu geschprechen? Ja wstaj‘ i odpowiadam JA!!!
(potwierdzaj†c niniejszym, §e wiem o co jej chodzi, cho nie wiem o co jej
chodzi). Potem zadaje mi pytania, na kt¢re nieraz sama nie zna odpowiedzi
Nast‘pnie stawia mi odpowiedni† ocen‘ i puszcza mnie wolnego. Myžl‘ sobie `fick
dich Helga' (dla niewtajemniczonych oznajmiam, czyta fuck you Helga i z
užmiechem siadam na miejsce. Osobižcie zdaj‘ sobi‘ spraw‘ z tego, i§ Deutsch
jest trudnym j‘zykiem ale s† inne ’atwiejsze j‘zyki b‘d†ce bardziej przydatne
w codziennym §yciu. Choby na przyk’ad angielski. Jest j‘zykiem u§ywanym na
ca’ym žwiecie tak§e w Polsce i w Niemczech. Tak wi‘c b‘d‘ m¢g’ si‘ porozumie
z Niemcem lub z Niemk†, (raczej wola’bym to drugie ale nie wnikajmy w to).
Wracaj†c do lekcji, Helga zd†§y’a spyta jeszcze kilka os¢b i ka§de z nich
dosta’o to samo co ja -eins. Ka§de z nich ma tak§e identyczne zdanie o Heldze.
Jest ju§ 8.45, s’ysz‘ dzwonek i wychodz‘ na lekcj‘ chemii z pani† PAJG.
Nadchodzi jeszcze gorsze piek’o ale spoko, chemia to m¢j ulubiony przedmiot.

EPILOGUE Wiem, §e ka§dy, kto uczy si‘ owego j‘zyka z owymi Helgami ma problemy,
jednak trzeba si‘ wzi† do roboty robi†c jakiež przekr‘ty lub zmieni szko’‘,
gdy§ przez niemiecki mo§na nie zda.

A tak na koniec par‘ s’¢w o Heldze:
Siedzi Helga przy swym biurku
Deutschewelle sobie czyta
zapierdol‘ starej kurwie
wi‘cej mnie ju§ nie zapyta.


Ojciec/ R E F
L E
X X
X X
X
X X
X X
ION

[Edito: Szwagier hir!] - No musz‘ tutaj wspomnie o takiej jednej
okolicznožci §e tak jak Ojciec mam przyjemnož ucz‘szcza na lekcje
j‘zyka niemieckiego do niejakiej pani helgi (chodzimy do tej samej,
shitoskiej szko’y, kiedyž nawet do jednej klasy:) i wiem §e jest ona
..... i .... i czasem mo§na si‘ na jej lekcjach nie¦le požmia, to taki
žmiech zw†tpienia, albo z jej wspania’ych min kt¢re pokazuje na ka§dej
lekcji siedz†c za swoim biurkiem. Oke, ale przechodz†c do setna sprawy
to chcia’bym tu powiedzie §e nie wiem dlaczego akurat ktož taki jak
Ojciec napisa’ ten artyku’, gdybym to by’ ja to ju§ mo§na by zrozumie,
no ale Ojciec kt¢ry ma zdaje si‘ 5 (s’ownie: pi‘!!!) z niemca i w
og¢le kocha ten j‘zyk, s’ucha nawet jakichž Tik Tak Tou (czy jak to si‘
tam zwie!) i innych Blumchien'¢w i regularnie je¦dzi za nasz† zachodni†
granic‘! No nie wiem jak Wy, ale ja tego nie kumam. No ale tak to jest,
niestety Ojciec jest .... dlatego pisze artyku’y do OP...:)))

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Pom¢§my Lexus'owi: KLOP ].............................................
----------------------------------------------------------------------------

KLOP

kara.ludzi.obola’ych.psychicznie
kilogram.lataj†cego.od’amka.panamskiego
kurwa.lump.ojciec.poprostu
kawa’.lubie§nego.otworu.przelotowego
konkwistator.ligi.obrony.puerto-riko
kankana.lubimy.odgrywa.potem
konsumowa.lubi‘.od.p¢’nocy
keks.lubli¤skiego.orszaka.podjazdowego
kilku.lataj†cych.opryszk¢w.pa’kowych
kawa’.latarni.odmalowanej.p‘dzlem
kurwa.latarnia.odmalowana.pizda
koniec.l†dowego.ožrodka.psychicznego
kawa’.lubianego.odzia’u.psychicznego
kanar.lubi.opierdala.panie
ka§dy.lubi.oddzia’.psychiczny

Lexusowi pomaga’ Szwagier
... i Ojciec (ca’y 1 zwrot!)

ps. Greetzy dla Lexusa no i powiem tylko ze KLOP rule!

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Poznaj redakcj‘: wywiad z Oj-cem - przeprowadzi’ Szwagier ]...........
----------------------------------------------------------------------------

Hem, tutaj Szwagier i b‘d‘ przeprowadza’ wywiad z jednym z najbardziej
znanych ludzi z hip-hopowego i skejtowkiego žrodowiska from
Targ¢wek district of Warsaw city czyli Oj-cem!!!

Szwag: Yo! Jak tam leci...
Ojciec: Nie rozumiem sensu twej wypowiedzi
Szwag: Aaaa no to fajnie, oki przejd¦my do konkret¢w,
no wiendz powiec jak zwykle ile masz lat, jak si‘ nazywasz i
dlaczego jestež taki g’upi...?
Ojciec: 17,Ojci3c,nie wiem
Szwag: oks, no to teraz powiedz jak doszed’ež do tego §e jestež taki s’awny?
Ojciec: zacznijmy od tego §e po przeprowadce z mego kochanego Targ¢wka, gdzie
wszyscy mnie znaj† i za to mog‘ im da 5 (czyta pi†tk‘) žmia’o
wyl†dowa’em w pewnym miežcie, gdzie wszyscy nie wiem dlaczego na mnie
m¢wi† Ojciec. To wszystko na tyle.
Szwag: Thanks za t† przyd’ugaw† odpowied¦, opowiedz což o tym jak to jest
robi takie zajebiste rzeczy na desce, ile je¦dzisz itd. pewnie
wszyscy chcieli by wiedzie jak to jest by pro?
Ojciec: Warsaw jest miastem gdzie jest najwi‘cej sk8-¢w w Polsce.
Skateboard sk’ada si‘ z truck¢w k¢’ek a konkretnie z deski siedmio-
warstwowej 4 komplet¢w k¢’ek ’o§ysk itd.
Szwag: Oki, to wiedzia’em ale szczeg¢’, no c¢§ poniewa§ si‘ žpieszysz do
domku na wiež to tak szybko odpowiedz na pytanie kogo tam znasz z
polskich raper¢w, warszwa, kielce, §yrard¢w...?
Ojciec: ETœ,2CW,K-44,MM,3H,TJK
Szwag: no tak, ja te§ ich znam... oki, no to doko¤czymy to kiedy indziej bo
ju§ chyba musisz iž do domu. A tak w og¢le to dobrze bo ju§ mi si‘
chce spa, czytelnikom pewnie te§ bo Ojciec jak zwykle kwasi’...:(

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Poznaj redakcje: wywiad z Virtuoso - nie przeprowadzi’ Szwag ]........
----------------------------------------------------------------------------

Niestety wywiad si‘ nie odby’ z powod¢w niezale§nych od cz’owieka
przeprowadzaj†cego ten wywiad. Poniewa§ wywiad si‘ nie odb‘dzie
wcale to niestety nie b‘dzie go w Odziale Psychicznym. Po prostu
nag’a choroba psychiczna w redakcji uniemo§liwi’a przeprowadzenie
wywiadu przez przeprowadzaj†cego wywiad z udzielaj†cym wywiadu.
Za ewentualne szkody psychiczne powsta’e w wyniku nie przeczytania
tego wywiadu redakcja nie odpowiada. Niniejszym redakcja zastrzega
sobie prawo do skr¢t¢w i "obci‘". Ponadto wszelkie prawa s†
zastrze§one i u§ywanie tego wywiadu do cel¢w publicznych, kopiowanie,
zwielokrotnianie, pokazywanie w miejscach publicznych w cz‘žciach
lub ca’ožci bez zgody redakcji surowo zabronione pod kar† nalotu
"wietnamskich oddzia’¢w bia’ych murzyn¢w zrzeszonych w trzeciej
eskadrze tajnych komandos¢w do spraw bojowych" na dom nielegalnie
u§ywaj†cego tego wywiadu. Wynikiem tego§ nalotu "wietnamskiego
odzia’u bia’ych murzyn¢w zrzeszonych w trzeciej eskadrze tajnych
komandos¢w do spraw bojowych" jest ca’kowita choroba psychiczna
na tle nerwowym ze sk’onnožciami psychopatycznymi... Wi‘c jedyne
co nasuwa si‘ na klawiatur‘ to okrežlenie - hmmm?!?

dziennikarz-wywiadowca
Szwagier.

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Poznaj redakcje: wywiad ze Szwgr "szwagier rooless" - VRT&Szwag ].....
----------------------------------------------------------------------------

sZwAgIeR- RooLess?.................podtytu’!

[cz‘ž pierwsza - wyw¢d VRT...]

Kto tak koorxa powiedzia’? Szwagra znam ju§ od dawien dawna. Nie
poznaližmy si‘ nigdy,dlatego te§ jest super kumplem i nie obcho-
dzi mnie, kto co o nim s†dzi. Ju§ jako dziecko nie mia’em przy-
jemnožci go pozna, a gdy dorasta’em ten cut-ass nigdy mi nie
pomaga’.
Teraz, po tylu latach wci†§ go nie znam, a mimo to pracujemy ra-
zem nad t† "Wspania’ožci† sztuki pieprzenia, solenia, og’upiania
i cierpienia". Jest nam dobrze wszystkim w naszej grupce (hej,
Szwagier mo§e walniemy sobie po jednej du§ej voodce!). Nie no...
Co ja pisz‘? Mag rymowany uka§e si‘ dopiero za XX (iks, iks)lat,
a ja ju§ tutaj pieprz‘ rymowankami. PROZA G£R!!! Ale nie d’ugo!
A tak na powa§nie, to chyba wiecie, §e ja nie m¢wi‘ tutaj nicze-
go powa§nie. Ot taki m¢j kaprys. W ka§dym razie ka§dy potrzebuje
czasem wy§y si‘ na s’abszych, takich jak wy, wi‘c uwa§ajcie, bo
gdy d’u§ej si‘ przygl†dacie, to zaraz wyjedzie przed was RPG(nie
dorodny rolplej, tylko maszynka do skracania §ywota) i stracicie
jaja.
Wracaj†c do Szwagra (znalaz’em jego zboczonego psa, informacje
poufne/uff!/ przekazywane przez Ojca, ale nikomu nie m¢wcie, bo
b‘dzie mia’ ch’opak/dziewczyna- niew’ažciwe skrežli- prze..one.
No to jeszcze raz wracaj†c do Szwgr (bo poprzednio nie sko¤czy-
’em), chcia’bym powr¢ci do rozmowy, a raczej rozwa§ania o ˜wag-
rze. Wi‘c wracaj†c do powracania, do powrot¢w, do powracania,nie
b¢jcie si‘, jeszcze si‘ nie zapl†ta’em, chocia§ THE LOOP znaczy
p‘tla.
Teraz wiecie ju§ o nim wszystko, ma -149 lat, dwa metry zrost¢w,
wspania’ego psa (Tytusa zreszt†) i zajebisty nos. Czego chcie
wi‘cej.
A mo§na chcie wi‘cej, dlatego ja Vrt we w’asnej osobie(nie wie-
rz‘ w reinkarnacj‘) przeprowadzi’em, pomimo choroby psychicznej
mego rozm¢wcy, wywiad z wampajrem. (uwaga! wywiad ten nie odby’
si‘ nigdy, dlatego te§ skargi o s’ab† jakož d¦wi‘ku prosimy
kierowa do TELE-komunikacji Polskiej SB (sound plaster).
A oto s’owa zarejestrowane podczas najlepszych lat Szwagra:

Vrt: Dzie¤ dobry!
Szwgr: AaaaAAAA!
Vrt: Czemu si‘ boisz?
(w oddali s’ycha odg’os spadaj†cej temperatury)
Szwgr: Prrr, prr, bee, §yg, §yg! (fooj)
Vrt: Rozumiem, a co powiesz o swoim psie?
Szwgr: Hau, hau!
Vrt: Dzi‘kuj‘ za wywiad, do widzenia!
Szwgr: Beeeeeeeeee, muuuuuuuu!
I tak oto nie pozna’em Szwagra, pomimo bliskiego kontaktu 0-ego
stopnia w skali bofforta.

Z linii wysokiego napi‘cia, na drugim ko¤cu medalu,
sprawozdanie zda’ zdawca sprawozda¤ Vrt


P.S. Wszystko, co tu napisa’em jest tylko cz‘žci† prawdy, druga
jej cz‘ž jest fa’szywa, wi‘c ta te§ jest fa’szywa.
GooD baj ent GAd blez ju!


Sp¢jrzcie ni§ej!





Sp¢jrzcie ni§ej!



Sp¢jrzcie ni§ej!





Sp¢jrzcie ni§ej!





Sp¢jrzcie ni§ej!





Sp¢jrzcie ni§ej!




Sp¢jrzcie ni§ej!







Sp¢jrzcie ni§ej!







Sp¢jrzcie ni§ej!


Sp¢jrzcie ni§ej!



Sp¢jrzcie ni§ej!




Sp¢jrzcie ni§ej!


Sp¢jrzcie ni§ej!





Sp¢jrzcie ni§ej!





Sp¢jrzcie ni§ej!








No i doczekaližcie si‘, oto nadchodzi...

du§e




n n i c cccccccc
n N n N i I cc CCCCCCCCCC VRT/ o! jeeee!
n NN n N i I c C
n N N n N i I c C
n N N n N i I c C
n N N N i I c C
n N N N i I c C
n N NN i I c C ccccccc
N N I cCCCCCCCCCC

[cz‘ž druga - odpowied¦ Szwagra...]

To by’ Virtusoso i jego m¢zg???
Niestety musz‘ tutaj dopisa kilka linijek gdy§ pad’em ofiar†
bezwzgl‘dnego oszustwa kt¢rego to dokonali niew†tpliwie
¦li i zepsuci do szpiku kožci (czy což tam!) VRT i Oj-ciec (oj,oj!)
Przede wszystkim urywek wywiadu, kt¢ry rzekomo przeprowadzi’ ze mn†
vel VRT opublikowanego kilkanažcie linijek wczežniej, zosta’
podst‘pnie sfa’szowany, skr¢cony i ocenzurowany tak aby ožmieszy
moj† szanown† osob‘! A teraz zamierzam ujawni žwiatu ca’kowicie
prawdziw† wersj‘ tego§ wywiadu kt¢ry nigdy si‘ nie odby’:.

... dzwoni telefon... dryndryn...
Podchodz‘ i podnosz‘ s’uchawk‘...

[szwag] S’ucham ?
[vrt & ojciec] no m¢w, ty m¢w...
nie ja nie... mi si‘ chce siusiu!
[vrt & ojciec] halo, halo... mama... ???
[szwag] nie pomy’ka, a kto m¢wi?
[vrt & ojciec p’acz†cym g’osem] ale halo, a gdzie ježt moja mamusia?
(to by’ chyba ojciec, zwa§ywszy na dzieci‘c† mow‘ np. ježt albo
mamusia!!!)
[szwag] nie wiem synku gdzie twoja mama, a co si‘ sta’o???
[vrt & ojciec] no bo, no bo mojemu bratu ojcowi si‘ chce siusiu a
aaa i nie mo§e sam zrobi bo jest za wysoko...
[szwag chc†c pom¢c!] to mo§e niech stanie na sto’eczku i...
[vrt & ojciec] ale on nie dosi‘ga, a poza tym si‘ ju§ denerwuje i
w’ažnie zacz†’ p’aka, a jak on si‘ denerwuje to
harczy i pluje žlin† i w og¢le...
[szwag] daj mi go synku do telefonu!
[ojciec] hrrrr, hrrrr, plu, yyyyyyyyyy...
[szwag] ch’opczyku ile masz latek?
[ojciec] žiedemnažcie, mi si‘ chce siusiu... brrr, hrrrr, srrrr, beee
[szwag] a jaki jest numer do twojej mamusi...
[ojciec] gdzie jest moja mamusia, buuuu, eeeeeeee (p’acze!)
[szwag] daj mi do telefonu swojego brata!
[vrt] hrrrr, umumum, mi te¦ chce si‘ siusiu!
[szwag] a gdzie pracuje twoja mamusia!
[vrt] nie wiem, beeeeeee, ja b‘dee p’aka’, i zrobi’em w gacie, beee...
... i virtuoso rzuci’ s’uchawk†...
... koniec rozmowy...

Tak w’ažnie wygl†da’a rozmowa Virtusosa i Ojca ze Szwagrem, to jest
prawdziwy zapis rozmowy, niech žwiat dowie si‘ jakimi oszustami s†
Ojciec i jego brat.
Ponadto z tej oryginalnej zapiski mogližcie dowiedzie si‘ o aktualnym
stanie psychicznym i fizycznym Ojca i VRT. Jak mo§na wywnioskowa
Virtuoso ma tylko niewiele wi‘kszy iloraz inteligencji od Ojca
(iq=0,01!). Ponadto po rozmowie z jego mam† dowiedzia’em si‘ i§
zar¢wno VRT jak i Ojciec choruj† na bardzo rzadk† chorob‘ psychiczn†.
Od urodzenia 4 miesi†ce w roku sp‘dzaj† na intensywnej kuracji
psychicznej w szpitalu psychiatrycznym w Tworkach. Codziennie zaž,
musz† ucz‘szcza na terapi‘ grupow† do poradni psychologiczno-
pedagogicznej w ¡yrardowie. W tej§e poradni pracuje mama jednego z
moich kumpli (niejako zamieszanego w spraw‘ z OP!:) Twierdzi ona, §e
stan psychiczny VRT i Ojca jest bardzo z’y i nie ma si‘ co dziwi,
§e w wieku 16 i 17 lat nie s† w stanie wykonywa praktycznie
§adnej czynnožci bez pomocy swej mamy. To bardzo smutne ale trzeba si‘
z tym niestety pogodzi! Ponadto z rozmowy z mam† Ojca uda’o mi si‘
dowiedzie §e Ojciec w dzieci¤stwie spad’ z bujawki i z’ama’ sobie
nos, dlatego teraz ma o kilka(nažcie, dziesi†t!) stopnie odchylony
w jedn† stron‘, no ale to nic w por¢wnaniu z tym §e gdy mia’ 2 latka
to bawi’ si‘ kwasem solnym i po zetkni‘ciu kwasu z narz†dem wzroku
jego jedno oko wyp’owia’o do koloru br†zowego zaž drugie pozosta’o
bez zmian zielone! Tak wi‘c Ojciec mia’ r¢§ne przygody, dlatego te§
jego choroba psychiczna nadal si‘ pog’‘bia. Oczywižcie s† nik’e
szanse na wyleczenie nieszcz‘žliwych dzieci jednak po to potrzebne
s† pieni†dze... ježli ktož chcia’by wspom¢c finansowo leczenie i
rehabilitacj‘ psychiczn† Ojca i VRT to prosz‘ o nadsy’anie pieni‘dzy
na adres Ojca. Mamy te§ požwiadczenie i zapewnienie od Jurka Owsiaka
§e cz‘ž zysk¢w z "6 fina’u Wielkiej Orkiestry ˜wi†tecznej Pomocy"
zostanie przeznaczona na leczenie dw¢ch nieszcz‘žliwych braci.
¡ycz‘ im aby kiedyž mogli by normalni...

... that's only little joke, so don't
take diz na serio, oke?!?!

to VRT i Ojciec - i tak Was lubi‘, chocia§ nie tak jak Wy
siebie... peda’y!

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Poznaj redakcje: wywiad z Virtuoso - przeprowadzi’ Ojciec ]...........
----------------------------------------------------------------------------

let mi reprezent Virtoso or Reff jAk kto woli
przeprowadzi’ Ojciec fcorz

Ojciec:opowiedz o yourself ile wiosen prze§y’ež jak ciebie starsi nazwali itd.
VRT:§yj‘ tyle wiosen, ile zim, ile jesieni, ile lat gor†cych i zmys’owych,
czyli sixteen and a chalv, nazywam si‘ Przemko z ¡yrardowcam, jestem gfx-cianem
§yj‘ w strachu przed zwa’k† nieba na g’owy!
Oj\ciec:dlaczego VRT?
VRT:bo jest kr¢cej, to po pierwsze, po drukie dlatego, §e w salonach gi(w)er
ka§dy wchodzi na haj(skor) tylko trzema literami b†d¦ cyframi (np.Rex-ten go-
žciu to mia’ talent do gry Asterix), po trzecie wielu ludzi nazywa si‘ tylko
trzema literami i s† dzi‘ki temu lepsi do zapami‘tania (np.XTD), no to chyba
dlatego...A tak w og¢le to xywka ta powsta’a cholernie dawno, chcia’em aby
mia’a ona charakter podnios’y, dlatego te§ wybra’em Virtuoso, mog† by r¢§ni
wirtuozi, nie tylko muzyki, ale te§ i grafiki, dobra to wystarczy i nie pytaj
wi‘cej!
OJciec:dzi‘ki za t‘ do¦ wyczerpoojonco’ wypowie ale powiec mi mooj drogi
co tam z `twoj†' gr†, nie pammi‘tam, ona si‘ zowie Abbadon czy jak...
VRT: po pierwsze to nosi szanowne imi‘ (czyt. nazw‘) ABADDON, po drugie
wola’bym nie ujawnia szczeg¢’¢w produkcji, ale skoro ju§ zapyta’ež, to powiem
§e produkcja chwilowo stan‘’a ze wzgl‘du na brak codera, ale ruszy ju§ (dopie-
ro) w lutym tego 98 roku. Jak na razie w sprawie oprawy graficznej zrobione
jest tyle, ile potrzeba, chocia§ nie mam du§o czsu ze wzgl‘du na szko’e i takie
tam...
Ojicec:Tu apelacja z mojej strony do jakiegož kode tfuu--- codera !!!
niech im ktož to raczy skodowa, bo Abba což tam cos tam nie uj§y
žwiata dziennego nawet w 2098 roku.
huj to by’ d§o’k, niech im nikt nie pomaga... neXt k’eszczon
------Po co to wy robicie //?
VRT:znowu musz‘ ci‘ poprawi i doda par‘ rzeczy, gdy§ pieprzysz jak op‘tany.
Kodera naprawd‘ potrzebujemy, ale na AMIG, t’umacz‘ dlaczego:
Nasz jedyny koder-Suicide-powinnižcie go zna, je§eli chocia§ raz trzymaližcie
w r‘kach PC GAMER-a, albo ACS, zajmowa’ si‘ kodowaniem na Amig‘, niestety
nie sko¤czy’ roboty, ale przechodzi do pecetowskiej cz‘žci (to dziwne niepraw-
da§), dlatego na gwa’t (bez domys’¢w) potrzebujemy kodera amigowskiego, je§eli
ktož zna si‘ na rzeczy niech napisz‘ do redakcji O.P., reszt† si‘ zajm‘ ja.
A wracaj†c do pytania Ojca (God bless you maaaaan!), robimy to:
aby sp‘dza mi’o czas
aby wy§y si‘ manualnie
aby zdoby s’aw‘
no i w ko¤cu aby zarobi kup‘ szmalu na sprz‘t i u§ywki
wal dalej (nie konia)!
Ojciec:kup‘ to wy mo§e i nawet zarobicie ale nevermind.
opowiedz w paru s’owach o twym hobbi:’aj masz d’ugie w’osy, s’uchasz...
i w ko¤(by si‘ užmia’) dlaczego nie masz girlfrenda?
VRT:ty b†d¦ cicho, bo sam masz od niedawna (joke), a tak w og¢le to:
zacznijmy od mego hoby. Lubi‘ jak ka§dy grafik to, co robi‘, po drugi‘ muzyka
mnie kr‘ci ( s’ucham w’ažciwie wszystkiego od klasyki przez techno, rap, haus,
po m¢j ulubiony rock lat 60' i pocz†tku 70'(spr¢bujcie pos’ucha kawa’ku
Hendrixa "Purple Haze", a zrozumiecie o czym m¢wi‘), nosz‘ d’ugie w’osy...i co
lubi‘ je bo jest w nich ciep’o, przytulnie, ’adnie, przystojnie,( panienki te§
na to lec†). NIe mam kobitki, bo na razie nie chc‘ mie. Mam dosy zawod¢w
mi’osnych (Karolina, wiesz o czym m¢wi‘!?...)
OJciec:dobra, wsp¢’czuj‘ ci troch‘, bo w ko¤cu jestež moim bratem...............................................................................................nikt tego jeszcze nie udowodni’
wys’¢w si‘ troch‘ i powiedz czego nie trawisz?
VRT:co ja tu b‘d‘ pieprzy’. Wszystkiego dowiecie si‘ z artku qrwa.txt, kt¢ry
niebawem si‘ uka§e (jeszcze nie wiem w czym, ale si‘ uka§e), a nie trawi‘?
nie lubi‘ §uli i du§ych nos¢w, dlatego wsp¢’czuj‘ Szwagrowi i jego biednemu
Tytusowi.( Do wszystkiego namawia mnie Ojciec, wi‘c nie bierz tego powa§nie m¢j
Szwagrze, a tak w og¢le to shutap Ojciec, tytus to psinka mi’a, acz zboczona!)
Ojciec:Fakt, §e SZWGR ma d’ugi (nie finansowe) to w sumie jest cool acz zboczony
Ojciec:any greetz Vrt?
VRT:Jasne, na greetzy zawsze znajdzie si‘ miejsce. Przede wszystkim chcia’bym
pozdrowi Slivera (sorki, nie pami‘tam grupy, w ka§dym razie napisa’ super art
w budyniu #2), dalej wszystkich znajomk¢w, ciebie m¢j drogi Ojcze, t‘, kt¢ra
mnie wkurwia (powtarzam kt¢ra, bo Ojciec nie wierzy, §e to panienka- ach te Ro-
sjanki to by’y facety), chcia’bym jeszcze pozdrowi wszystkich ze swojej grupy:
Suicide'a,
Jagda 52
Guta
Noiza (przez jedno "z") i to tyle, masz wszystkich w tyle!


Ojciec dzi‘kuje Virtuosowi za kilka skromnych zda¤ o sobie, w sumie jest tego
oko’o pi‘ciu kilobajt¢w, no to chyba na tyle,za minut‘ 11 pm, na dworze oko’o
2,6`C,w domu 22'1• a tak w og¢le (chociarz nie powinienem, boto interviev z VRT)
OJCIEC: pozdrawiam sw† pann‘.OLA!!!.I love you babe(cmok,cmok,cmok z j‘zyczkiem,
i jeszcze raz i jeszcze raz to samo ccccccccmok <z j‘zyczkiem ofcorz>.
VRT:Dobra ojciec nie pieprz, lepiej napisz oddzieln† od‘ do Oli i daj se upust
uczu, dobra!
Ojciec:OK jak sobie §yczysz.Ju§ mam w planie od‘ na kilka kilo.
Ojciec:nie mog‘ si‘ doczeka kiedy zn¢w z OL cmok,j‘zyk,cmok.....fiki-miki!!!
Szwag.here--> fiki-miki??? a co to??? znowu te senne marzenia Ojca! Ola-la?!?

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Wywiad z Tytusem - Szwagier ze swoim psem ]...........................
----------------------------------------------------------------------------

Lalalala trrrrr.... jajaja iž bin hir. Dzisiaj w bardzo powa§nym
wywiadzie przeprowadz‘ bardzo wa§ny i powa§ny wywiad z moim bardzo
wa§nym i powa§nym psem o bardzo wa§nym i powa§nym imieniu - Tytus.

<S> Ja ja bardzo qrwa jego ma ch‘tnie chcia’bym przeprowadzi z
Tob† m¢j piesku dziž wywiad mego §ycia... a jak§e. Siema...
<T> ....
<S> Na powa§ny pocz†tek proponuj‘ abyž si‘ powa§nie przedstawi’...
<T> (daje do zrozumienia aby przedstawi go za niego bo musi si‘
na powa§nie odla!)
<S> No to Tytus ma na imi‘ Tytus i jest rasy wielce szanownej
jamnik kr¢tkow’osy o kolorze br†zowym, ma ju§ par‘ ’adnych
lat, powodzenie u suczek (kilkoro dzieci itp.) no i powodzenie
u peda’¢w kt¢rzy lubi† jak im robi což z nogami (hi Oj!)
Oke obe, no to mo§e powiesz jak tam by’o na dworzu...
<T> ....
<S> znowu pada deszcz?! No tak, no to mo§e... o przepraszam bo ktož
idzie, a wywnioskowa’em to z tego §e zadzwoni’ dzwonek i §e...
<T> hau hau hauu
<S> czas ko¤czy bo Tytus poszed’ spa...

Wyst†pili <Szwagier i Tytus>

u toking 2 mi??? hau, grrrr... :)

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Bluzga News Press ]...................................................
----------------------------------------------------------------------------

informacja adin: grupa Exception pewnie przesta’a (uwaga! informacja
praktycznie i oficjalnie nie potwierdzona, wyci†gn‘ližmy
j† z aktywnožci tej§e grupy!) istniej z powod¢w
takich §e powsta’a w niej totalna kashanka kt¢rej
issue #3 na ca’e szcz‘žcie dla ca’ej sceny nigdy
nie wyszed’ cho powiedziane do ko¤ca nie jest §e
nigdy nie wyjdzie, wi‘c... bujcie si‘.

informacja zwaj: wyszed’ za to numer drugi budynia i powiemy tutaj tylko
tyle §e lepiej nic nie m¢wi.

informacja trzy: wyszed’ jak wida nowy, wspania’y i zajebižcie zajebisty
magazyn trafnie nazwany "odzia’ psychiczny".

informacja four: diarheaa #2 wysz’a ju§. stop. bluzg¢w w niej za ma’o. stop.
qrwa musimy to nadrobi. stop. diarheaa to g¢wno, shit i
w og¢le. stop. [pozdrawiamy g’¢wnie voomit'a/pyjama!design
- diarheaa jest fajna, tylko tak §artowaližmy :0)] stop.

in.for.ma.cja 5: podro§a’y papierosy i ojciec ma pecha, pami‘taj NIE pal
papieros¢w (inne rzeczy mo§esz pali!).

informacje seks: dzwo¤ 712-845-5234 - zadzwo¤ a przekonasz si‘ czy by’o warto.

informacje 10-3: powsta’a grupa csd czyli centrum super design, w jej sk’ad
wchodz† jak na razie chyba dwie osoby, chyba §e ta trzecia
te§ by chcia’a. Tak mi‘dzy nami to grupa zosta’a reaktywowana
gdy§ by’a to kiedyž grupa grafficiarska :) grupa. Nazwa jest
bardzo tajemnicza i zagadkowa, dlatego kto rozwi†§e t†
zagadk† (co oznacza nazwa!) niech žle swoje rozwi†zanie na
adres Szwagra (byle nie swojego!). Dla (nie)szcz‘žliwych
czeka nagroda, niespodzianka! :)

informacja nr.8: wysz’a nowa produkcja polskiej sceny pod mistycznym tytu’em
"bluzger" jest to demonstracja graficzno-muzyczna z bardzo
g’‘bokim przekazem myžlowym.

informacja 9999: jest to ju§ przedostatnia informacja.

informacja 10,5: to ju§ ostatnia informacja. dobranoc.

i to ju§ koniec serwisu informacyjnego Bluzga News,
informacje przedstawi’ dla pa¤stwa Szwagier Szwagierki
zapraszam na jutrzejsze informacje, dobranoc.

i wiadomož prosz‘ pa¤stwa z ostatniej chwili, jako mi’ožnicy gier i gazet
o tej tematyce zawiadamiamy z przykoržci† i§ Nasza kochana i najlepsza gazeta
Secret Service przesta’a by "biggest selling computer games magazine in
europe"! SS nie jest ju§ nawet "second biggest..."! Z nieopisan† przykrožci†
przekaza’ Wam t† smutn† wiadomož Szwagier/fan Secret Service'u!

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Walka miesi†ca].......................................................
----------------------------------------------------------------------------

Oto z miejsca dzisiejszej walki relacjonuje dla pa¤stwa relacj‘
walki relacjoner walk Szwagier de Rocky Toki...

... i zacz‘’o si‘ prosz‘ pa¤stwa, t’um gapi¢w utworzy’ kr†g,
w žrodku kt¢rego star’o si‘ dw¢ch žmia’k¢w, na razie wymieni†j†
raz po raz gro¦by i mocne s’owa:

- no co kutasie?
- no fiucie, chuju
- spierdalaj chuju
- no co, chcesz si‘ bi?
- no dawaj, fiucie, ja mog‘ si‘ bi
- qrwa nie chce Ci‘ po’ama dupku
- co qrwa, taki silny jestež, chuju
- spierdalaj, chuju
- sam si‘ pierdol...

I tu nst†pi’a kr¢tka i obfita wymiana cios¢w, po czym...

- spierdalaj zasra¤cu, qrwa le§†cego si‘ nie bije
- no i co chuju, widzisz, widzisz?!
- dobra, qrwa nie mam czasu
- no qrwa chcesz si‘ bi?!
- spierdalaj, jeszcze chcesz wpiedol dosta?
- no chuju, dawaj, no co qrwo, myžlisz §e co...
- dobra, pierdol si‘, nie b‘d‘ Cie bi’
- no kutasie...

I tak w’ažnie sko¤czy’a si‘ oficjalna cz‘ž tej§e walki,
jeden osobnik dosta’ troch‘ bardziej zaž drugi troch‘ mniej.
Tym razem niestety nikt nie zgin†’... Po wymianie gr¢¦b,
pogl†d¢w i opini wszyscy rozeszli si‘ w swoje strony...

...no qrwa z prawej mu, no dawaj... Szwagier

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Egzamin na prawko]....................................................
----------------------------------------------------------------------------

...czyli Szwagra §ali kilka kilo...

Tia, powiem tylko tyle: qrwa jego ma w dup‘ pierodolony kutas,
zasrany m¢zg, murzy¤ski fiut, cipiec, chujec, skurwysyn...
Niestety dzisiaj wr¢ci’em z "miasta" Skierniewice, zaž celem moim w
tym niew†tpliwie miežcie by’ egzamin na prawo jazdy. Jak mo§naby si‘ domyžle
oczywižcie go niezda’em po raz zreszt† drugi i niewiadomo czy nie ostatni.
Pisz‘ to bo musz‘ sobie což napisa, po prostu jestem lekko wqrwiony co jest
chyba zgo’a oczywiste. Mo§e przedstawi‘ po kr¢tce plan moich dzisiejszych
niew†tpliwie ciekawych i pasjonuj†cych zaj‘: no to wsta’em sobie oko’o
10.30 w dzie¤ 22 stycznia 1998r. Nast‘pnie jak to zwykle ubra’em si‘, zjad’em
i takie tam pierdo’y, zlecia’ czas do godziny 13.27 kiedy to poci†giem
relacji Warszawa-œowicz wybra’em si‘ do niew†tpliwie miasta wojew¢dzkiego
o d¦wi‘cznej nazwie Skierniewice. Po oko’o 20 minutach zajebistej jazdy
poci†giem PKP klasy drugiej by’em ju§ na miejscu i mog’em podziwia wspania’e
widoki "du§ego" miasta. Po przejžciu dož d’ugiego ocinka drogi i poczytaniu
sobie r¢§nych szyld¢w na domach w stylu "wyr¢b miote’" (serio!) dotar’em
prawie na koniec tego§ miasta do Ožrodka Egzaminowania Kierowc¢w. Przed
wejžciem spotka’em jeszcze qmpla i chyba jego panienke wi‘c sobie troch‘
pogada’em, dosta’em §yczenia nie zdania egzaminu i poszed’em dalej. Nast‘pnie
poczeka’em jakiež conajmniej p¢’ godzinki i poszed’em sobie na salk‘ w kt¢rej
mieli si‘ spotka ludzie poprawiaj†cy jazd‘. Wszed’em, usiad’em itp. Wszed’
taki jeden m¢zg i poinformowa’ §e jest egzaminatorem po czym sprawdzi’ Nam
wszystkim szcz‘žliwym zebranym dowody osobiste w celu sprawdzenia to§samožci.
Po tym poinformowa’ Nas o je¦dzie manewrowej na placu i o jej planie po czym
przeszližmy na ten§e plac manewrowy i zacz‘ližmy zdawa te cholerne pacho’ki.
Na 10 os¢b zda’o 5 w tym tak§e ja, og¢lnie ta cz‘ž programu nie sprawi’a
mi wi‘kszych trudnožcie podobnie jak poprzednim razem. Nast‘pnie poszed’em
sobie do "kawiarenki" w tym§e Ožrodku i wraz z tymi 5 osobami czeka’em na
jazd‘ po miežcie. Og¢lna charakterystyka tych os¢b to: ma’§e¤stwo w wieku
oko’o 40-50 lat, gož z ¡yrardowa w wieku 19 czy 20 lat, rulezka panienka
ze Skier-city w wieku zdaje si‘ 17-18 lat i ja w wieku tak§e 17-18 lat!
Troch‘ si‘ pogaw‘dzi’o o pierdo’ach z gostkiem i panienk† czekaj†c na t†
upragnion† jazd‘. Przede mn† zdawa’ gož kt¢ry by’ m‘§em §ony zdaj†cej po
nim. Gož mia’ ju§ kiedyž prawko ale z bli§ej mi nieznanych przyczyn musia’
je robi jeszcze raz, gostek nie zda’, a jego §ona zda’a i §eby od razu
wyjažni spraw‘ by’a ona jedyn† osob† (chyba!) kt¢ra zda’a w tym dniu, c¢§
1/10 os¢b to ca’kiem niez’y wynik, nie? No ale przysz’a kolei na mnie, no
to wsiad’em i wykona’em r¢§ne podstawowe czynnožci po czym ruszy’em, ju§ przy
zawracaniu na terenie ožrodka gostek poinformowa’ mnie §e przed cofni‘ciem
do ty’u nie spojrza’em si‘ w lusterka, nie wiem po choler‘ ale to szczeg¢’.
Nast‘pnie nie spodoba’o mu si‘ to §e nie cofn†’em po lini ca’kowicie prostej.
Oke, wyjechaližmy, jedziemy... jad‘ prawie 60 na godzin‘ bo od Ožrodka do
pierwszego skrzy§owania jest taki odcinek na kt¢rym podobno powinno si‘
wrzuci t† czw¢rk‘ bo jak si‘ jedzie zbyt wolno to si‘ mo§e im nie spodoba.
Oke jad‘, doje§d§am do skrzy§owania i zatrzymuj‘ si‘ na stopie. Potem zacznam
rusza a gostek informuje mnie §e wymuszam pierwsze¤stwo bo po drodze z
pierwsze¤stwem w odleg’ožcie wed’ug mnie du§ej porusza si‘ inny pojazd i
zaraz pewnie b‘dzie skr‘ca’, no c¢§, ja ju§ bym 10 razy zd†§y’ przejecha
nawet gdybym wiedzia’ §e on akurat b‘dzie mi przecina’ tor jazdy. No dobra,
lecim dalej. Gostek czyni mi pewne uwagi i§ wed’ug niego nie najlepiej
pos’uguje si‘ peda’em sprz‘g’a. Potem pyta si‘ mnie o ostatni znak na drodze,
no to ja w nerwach mu odpowiadam §e by’ to znak informuj†cy Nas o zbli§aniu
si‘ do skrzy§owania z sygnalizacj† žwietln†, c¢§, gostkowie nie podoba si‘
§e powiedzia’em i§ znak ten Nas informuje a nie ostrzega, w ko¤cu chyba qrwa
wa§ne §ebym wiedzia’ o co chodzi z tym znakiem a nie §ebym podczas jazdy
egzaminacyjnej kiedy jestem zdenerwowany zna’ dok’adn† jego nazw‘ bo po jak†
w ko¤cu choler‘? No dobra, jedziemy dalej, gož wywi¢z’ mnie na jakiež
zadupie gdzie nie ma ani jednej latarni na ulicy, spoks. Dobra, ka§e mi teraz
skr‘ci w drog‘ z pierwsze¤stwem przejazdu, qrcze myžl‘ sobie, gdzie ta
droga, oke ju§ widz‘ znak, doje§d§am i zobaczy’em kt¢ra to z pierwsze¤stwem,
b‘d‘ skr‘ca’ w lewo, oke. Teraz musz‘ nadmieni §e znak by’ jakiež 5 metr¢w
przed tym skrzy§owaniem na totalnie nieožwietlonej drodze a ja zobaczy’em go
wychodz†c z ’†godnego zakr‘tu. No to jak ju§ skuma’em gdzie jest to cholerne
pierwsze¤stwo to w’†czam kierunkowskaz, no ale gdy§ znak by’ prawie przed
samym skrzy§owaniem to wed’ug szanownego pana egzaminatora kierunkowskaz
w’†czy’em zbyt p¢¦no. R¢wnie dobrze m¢g’bym go w og¢le nie w’†czy bo i tak
pewnie przez najbli§sze 5 lat nikt takim zadupiem nie przejedzie. No ale
spoks. Jedziemy dalej, oczywižcie jad‘ gdziež 50-60 na godzin‘ bo z opowiada¤
wiem §e ježli jedziesz zbyt wolno to udupi† Ci‘ za to §e je¦dzisz ma’o
dynamicznie. Oke, widz‘ skrzy§owanie, na takim samym zadupiu jak tamto,
mam pierwsze¤stwo, §adnego samochodu, §adnego cz’owieka no to przeje§d§am
spoko bez zwalniania, a gož mi wyje§d§a §e pownienem zwolni bo to by’o
skrzy§owanie. ¡e trzeba dostosowywa pr‘dkož do warunk¢w na drodze, c¢§
tego nie skuma’em. I tak mniej wi‘cej potoczy’a si‘ dalej moja jazda
egzaminacyjna, na koniec gostek powiedzia’ §e jeszcze za s’abo je§d§‘ §eby
robi to samodzielnie i mnie obla’. No to chuj Ci w dup‘ myžl‘ sobie i go
ola’em. Potem zdawa’ po mnie gostek z ¡yrardowa, te§ obla’ z mniej wi‘cej
takich samych powod¢w co ja. I jeszcze ta panienka kt¢r† szanowny pan
egzaminator pr¢bowa’ udupi ju§ na placu, ale si‘ nie da’a. No i tak w’ažnie
z 10 os¢b zda’† 1. Tak wi‘c nie wiem co o tym myžle ale podobnie jak 99%
wszyskich ludzie kt¢rzy zdawali egazmin myžl‘ §e jest to totalny bezsens i
po prostu chamskie wyci†ganie pieni‘dzy. Wiadomo §e to wszystko to czysty
interesik bo jak 9 os¢b nie zda to ju§ 4,5 ba¤ki do przodu, no a jedna to tak
dla statystyki §eby nie by’o podej§e¤. Poza tym qrwa jak ktož ma si‘ nauczy
perfekt je¦dzi w ci†gu tych 20 godzin kt¢re przeje¦dzi w Ožrodku Szkolenia?
Nie kumam tego, kiedyž ludzie tak zdawali prawko §e ujechali 100 metr¢w po
ulicy i przez jedno skrzy§owanie, spowrotem i dostawali papierek i s† teraz
dobrymi kierowcami, a teraz musisz zdawa po 5 razy i wcale nie musisz zda.
Przecie§ §eby dobrze je¦dzi to po prostu trzeba je¦dzi, w ko¤cu ja nie
pope’ni’em takiego b’‘du kt¢rego nast‘pstwem m¢g’bym wypadek, a jak si‘ mam
nauczy perfekt je¦dzi skoro nie mog‘ je¦dzi. Poza tym to jest po prostu
chamski wyzysk. Nawet to §e nie mo§na teraz zdawa egzaminu poza w Naszym
wojew¢dztwie Skierniewicami, ježli mo§naby by’o to w ko¤cu Skierniewice
by zbiednia’y a tutaj trzeba czerpa ile si‘ da, nie? Wyobra§am sobie jak
du§o musz† oni kasy zgarnia za to, bo ježli zdaje powiedzmy naci†gaj†c
25% os¢b to naprawd‘ s† to du§e pieni†dze z poprawek i dlatego tyle os¢b
w’ažnie nie zdaje. Nie zdaje przez g’upoty, czasami to co si‘ s’yszy z
jakiego powodu ktož nie zda’ to po prostu mo§na si‘ zesra ze žmiechu i ze
smutku zar¢wno bo takiego bezsensu si‘ w §yciu jeszcze nie s’ysza’o. Of corz
nie chodzi tu o same pieni†dze ale te§ o ludzkie nerwy, po prostu traci si‘
je tam jak Ci‘ po raz kolejny jakiž kutas obla’ dlatego §e mu si‘ což nie
spodoba’o i dlatego §e on chce si‘ nach’apa tyle kasy §eby si‘ udusi’ pod
jej ciԤarem.
Oke, b‘d‘ tutaj ko¤czy’ bo ju§ mi si‘ odechcia’o pisa, po prostu to
wszystko jest pojebane i chyba ka§dy z Was to wie, tak samo jest pojebane
99% rzeczy w tym kraju. Niestety to smutna prawda.
Szwagier

ps. gostek z ¡yrardowa stwiedzi’ §e zdaje nast‘pnym razem po raz
ostatni bo ma tego dosy, by’ naprawd‘ mocno wqrwiony z tego co
zaobserwowa’em i powiedzia’ tyle §e jak go nast‘pnym razem jakiž
fiut obleje to mu po prostu przypierdoli na po§egnanie. Hmmm,
m¢wi†c szcze§e przyda’oby si‘ par‘ razy to mo§e by si‘ obudzili.
ps2. jakaž inteligentna pani stwiedzi’a w sekretariacie §e 3 raz to
"co to jest" w sensie takim §e to ma’o, w’ažnie wida jakie tam
panuj† zwyczaje, w ko¤cu nikogo ju§ to nie dziwi jak ktož zdaje
3 czy 5 raz, tak btw. to chyba teraz gorzej ucz†, bo kiedyž to
zdawa’o 95% a teraz tyle samo nie zdaje. Dziwny jest ten žwiat

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Budy¤ dwa - czekoladowy ].............................................
----------------------------------------------------------------------------

Witojcie, witojcie ludzisko... to byndzie prawdziwy i na serio
artyk¢’ do OP'a! Chcio’bym tutoj opisa taki jeden c¢d co si‘
zdorzy’ ostatnio w Polsce... mowa tu ’o tym §e wyszed’ w ko¤cu
ten no, ten zin Budy¤#2. No ’ole to ju§ pewno wicie wszyscy chopy.
Oke, trza by tutoj napisa moje zdonie o tym zinie, no ole
chopy, to§ to b‘dzie si‘ zara dzia’o, ’oj byndzie, byndzie. Bynde
foka bordziej ni§ w Diarrhei ’olbo w Klopie... no bez joj,
jo tom foko nie lubi‘ ’ole jak trza to trza. Dobro, czekoližmy
chopy na ten zin ’od ’oooojejku olbo jeszcze d’u§ej. Taki jeden
chop z Krokowa to ’on godo’ ju§ p¢’ roku §e ten zin to ju§ jest,
ino go nie by’o!? No i dolej to trza zacz† od pocz†tku, no to
sru... jok my nojedziemy na plik "Budyn#2.exe" i nocižniemy
’Enter to my widzimy toki obrazek, obrazek ca’kiem niez’y z
nopisem "Budy¤" no i tyn obrozek to robi’ taki chop co si‘
Katarek nozywa. No ja powim §e jest ca’kiem c00l tylko co by
on by’ w wy§szej rozdzielczožci, bo piksele to chopy takie
wielkie jok tegoroczne buroki, ’o w tym roku to by’y bydloki!
No dobro, ’ole lecim dolej... no to jak my dalej przejdziem to
widziem takie ponele niebieskie co ’one by’y rysowone przez
tokiego jednego chopoka zdolniache co si‘ grass nazywo. No to
jak by tu wom chopy powidzie, ponele s† co’kiem okej, ino
mog’yby by jeszcze bordziej tego, no okiej, wicie o co biega?!
No ’ole grass i tak panele to ’odne zrobi’, to mu tu pogratulujem
z miejsca, zdolniacho z ciebie grass, gratulacje masz tu te§ ’od
wiežka co ’on te§ je widzio’. Okiej m¢wi†c po naszemu, w tle za
tekstem jest taki obrazek te§ autorstwa tego grassa, znowu ’on.
No ’on te§ jest dobry. Dobro, grofiko ju§ momy. To tyraz trza si‘
zaj† t† melodyjk† co ’ona gra.s(s)obie. No to melodyjki zrobili
po kolei takie chopaki jok: Falcon, Bartesek, Szudi i XTD. No to
m¢wim wom §e melodyjki s† niez’e, no ’ole ta Szudiego taka swojska
jest, a reszta te§ jest c00l, no fojne s† m¢wim wam. Og¢lnie to
te melodyjki t† s† chyba jedn† z najlepszych rzeczy w tym zinie,
no ’ole grafika te§ jest power i wymiata jak to m¢wi moja težciowa.
No tyksty tera, no to ich jest w ch¢j panie, oj w ch... no ’ole co
z tego jok wi‘kszož to one maj† po rok albo i wi‘cej (wi‘cej ma
wi‘cej:). No ’ole da si‘ poczyto, s† nawet fojne bo tyle ludziska
ze scena to jeszcze nie piso’o do jednego zina. No i wszycho by’oby
fojnie gdyby nie ten no co go kod nazywoj†. No ludzisko, §eby to
p¢’tora roku i tak to spieprzy za przeproszeniem, tfuuu. Jo nie
wim, kod podobno robi’y tokie chopy jak Warlock i Chester no i si‘
c¢ž nie postoroli, oj nie. Takie czasem což mi tam miga, což tu si‘
kwasi, co tu tego nie tego, no nie wim ale najlepszy to ’on nie
jest, no ’ole widzio’em te§ gorsze.
Dobra chopy bo jo tu pisz‘ i pisz‘ a žwinioki czekaj† §eby im
§arcie do [czekajta jeszcze chwil‘, no poczekaj ’Ojciec!:]
No to jo powiem §e jo tam tak sobie mi si‘ podoba ten Budy¤ issju
dwa, no niby ’on oke ale což tak nie bardzo. Tyle czasu rzechmy
czekoli no i což tak teraz si‘ wi‘cej spodziewa’em po tym zinie.
No bo ’on taki reklamowany jok Vizir ’ole c¢ž on chyba tak jak
Vizir przereklomowany. Poza tym to nie jo si‘ tylko no nim
troch‘ zowiod’em ale i inne chopy, taki jeden co Zdzicho zwi,
to ’on te§ mi m¢wi’ §e jemu to c¢ž tego nie tego. No winc trza
powiedzie §e zin jest oke, chocia§ nie tak bardzo jok si‘ wszyscy
spodziewoli, i wcole mo§na go przebi na chortsach, no to chopy do
roboty. R¢bta ziny i b‘dzie fajno, no to jo ju§ ko¤cz‘ bo musz‘ se
przegro now† koset‘ Blenders¢w. Ni ma to jak "W’os to w’os" no nie?

napiso’ szwagier Zdzicha...
... Franek Z.


----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Qrwa, ale nam si‘ nudzi ].............................................
----------------------------------------------------------------------------

Ja pierdole (pe’na wolnož s’owa :) ) ,ale nam si‘ nudzi.
Gdziež trzy godziny temu wpad’ do mnie BoB-ik i przej§a’ m¢j
stuff i stwierdzaj†c §e nieposiadam niczego atrakcyjnego ( a
wcale tak nie jest ) usiad’ ko’omnie na kanapie (bez §adnych
skoja§en please 8) ).Odpaliližmy wizje mojego 21calowego
telewizorka ,siadližmy i zaczeližmy oglonda "Rodzinke Bundych"
czy jakož tam ,niewa§ne.Tym razem gožcia obrzezali,bez kitu.
Gož nim¢g’ si‘ podnieca przez calutki miech bo mu szwy na
jajach p¢szcza’y :) ,ale nie otym mia’em pisa.Po filmie
posiedzieližmy jeszcze przez jakiž czas przed telewizorkiem
gapionc si‘ w polskie idiotyczne reklamy typu"Bryza teraz
jeszcze lepsz o 10%,a za tydzie¤ b‘dzie lepsza o 20%"
i "tampony TEMPAKS ze sto§kowatym ko¤cem" (Co za nowož
nasze m‘skie ,te orginalne tampony i tak s† lepsze od tych
podrubek ,a nawet s† wielo zadaniowe 8). ).Zaczeližmy si‘
wydurnia ,ja przebra’em si‘ za FOKSA MOLDERA (chyba dob§e
napisa’em 8) ),a on za Scully :)))))))))))).Ja mia’em
za’o§one bia’† koszulke i krawacik mojego starego ,dzinsy
a nawieszch zielony szlafrok.A on mia’ ubrane w’ažciwie
nic,lata’ po mieszkaniu go’y ;))))))) ,§artowa’em!!! :).
Potem wzio’em aparat i zaczo’em robi zdi‘cia ,jak on z
tym swoim ma’ym ptakiem pr¢bowa’ wyfrun† przez okno mojego
pokoju 8)))))))).Nie teraz ju§ bez §atr¢w ,bo to ju§ wychodzi
tak jak my byžmy byli jakimiž peda’ami,ale nowe cz’onki zawsze
s† mile widziane :)).Pochwili do pokoju wlaz’ m¢j starszy i
powiedzia’,§eby zciszy troche telewizor bo on usiebie oglonda :).
No dobra wy’onczyližmy go centralnie ,i w’onczyližmy wie§e.
Na pierwszy lot posz’a Metallica "LOAD",potem prze’ondzy’em
na radio.Wmiendzy czasie o bmyžla’em i rysowa’em vote do nowej
KASHANKI#3 ,po godzinie wysi’ku uda’o mi si‘ ,BoB w miendzy czasie
bawi’ si‘ aparatem smiej†c si‘ z tego §e sobie flaschem w
oczy napierdala,i §e si‘ spierdoli’ z krzes’a i niem¢g’ si‘
podniež.Potem przyszed’ czas namnie.mi to odjeba’o centralnie
zaczo’em pisa tego arta ,niewiem poco to robi’em,robie ,bo osoba
kt¢ra to czyta musi by’ tak sano jebnienta jak ja.Niewiem
je§eli ktož to wog¢le czyta to pewnie teraz oczekuje jakiegož
wniosku z tego opowiada¤ka,a wi‘c niema §adnego wniosku.
To wszystko co jest napisane tam wy§ej to tylko stukanie dla
zabicia czasu.So je§eli niemasz co robi to najlepszym lekarstwem
jest wystukanie jakiegož g’upiego arta.
A co do wniosk¢w to mo§e jeden :
Nigdy niestawiaj roweru ko’o kaloryfera 8).
Koniec kropka.Wiecie co ju§ mi si‘ nienudzi,teraz pooglondam sobie
moje demka cau! :).
A i jeszcze jedno czytajcie KASHANKE!.


Wklepa’ Staiger za przewodnictwem Cro!

[od Szwagra: tekst ten mia’ si‘ ukaza w dzia’e "Odzia’ Psychiczny" w zinie
Kashanka#2, jednak nie ukaza’ si‘ dlatego §e zin ten si‘ nie
ukaza’ :) Og¢lnie wyjažni’em co i jak we wst‘pniaku! I jeszcze
jedno, w artku wyst‘puje xywka BoB-ik, jakby ktož nie wiedzia’
to jest to stara xywka Cro. To chyba tyle.]

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Wypowied¦ polskich rAPER£W ]..........................................
----------------------------------------------------------------------------

A teraz specjalnie dla czytelnik¢w "Odzia’u Psychicznego", wypowied¦
polskich raper¢w czyli NAS, Slums Attack i Liroy'a!

NAS: You madafaka, fuck, fuck, fuck you madafaka, you sucker, madafaka.
SA: Yeah, jeah madafaka, fuck you, shit, madafaka ass?!
Liroy: Madafaka, I'm da O.G. (original gangsta!) madafaka o.k!?

To by’a bardzo pouczaj†ca i trežciwa wypowied¦ polskich raper¢w w
kt¢rej przedstawili oni sw¢j stosunek do §ycia, bogat† polsk† mow‘ a tak§e
pozdrowili czytelnik¢w OP, zreszt† przecie§ nie musz‘ tego m¢wi, i tak
zrozumieližcie...:) [szwagi-rappaz]

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Niespodziewane porwanie ].............................................
----------------------------------------------------------------------------

...ja nie chc‘, nieeeee, no ja nie chc‘ do szpitala,
po co znowu, no???...
ja jestem przecie§ normalny...
ja jestem tylko troch‘ pojebany...
naprawd‘!!!
a co, co te r‘kawy takie d’ugie?,
co wy mi tu zak’adacie...?
ej, no... ch’opaki...
no nie, ej co wy robicie...?
gdzie my jedziemy?
gdzie ja jestem?
i co ja tutaj robi‘?
aaaaaaa.........

...i wtedy si‘ obudzi’em - znowu te koszmary...:)

----------------------------------------------------------------------------
.oO0[ Zgreetzy ]............................................................
----------------------------------------------------------------------------

Weso’ych ˜wi†t i Szcz‘žliwego Nowego Roku §yczy Wam wszytkim ...
... ekipa OP

[edito: hem, trzeba powiedzie §e §yczenia s† przeterminowane ale
mimo wszystko s†... a co tam, cieszcie si‘...:] ] ] ]] ]

teraz ca.’e.zki for U2, and wi gretings for our kolegi ze scene jak:

very special greetings fiur Staiger and Plumb! team
czyli orchiestra w sk’adzie:
Pan Ban.(p)shik and Standhal, and co-de-r§y Bat.man & Wry (jt) some
yyyy and old-member: azki Fitz(Li)roy & and & yyyy (myžl‘!!!)
Wet.pas(ie) sie i to tyle...

Now, megabajtes loves to: ba’tyk team czyli Jason/Exodus, jak ju§
przy nim to i Aaron/te§ EX-odus, a i CBS niedaleko morza so mo§e...
Potem jeszcze Voyt-ass (Nas wszystkich wiecie co w...) i EXP dawn.e
no i w og¢le wszystkich, no Behemota, no i Melkora, no i Atoma, no i
noi no no nie no i measure-man Garfielda, no i Arta i Zoltara eXa eMa
i AktiNa i innych o kt¢rych teraz zapomnia’em (ale te§ Was ch’opaki
pozdrawiam!!!) no i takich co pisali do Szwagra-lamera i co czekaj†
na odpowied¦, kiedyž wszyscy dostaniecie...

Pozdrowienia dla wszytkich przyja-ci¢l(¢w) z ¡yrardowa-owa i nie tylko.

Very special pozdrowienia od Ojca i od(e) Nas dla O L I !!!
... a one and only supa-girl on earth, just spice-girl :)

Very big greetz od Ojca dla W-wa/Targ¢wek/Zamiejska ofcorz
and special greetz for my Ola/¡yrard¢w & Monique/W-wa Targ¢wek

... ehhhh kiedyž to by’o fajnie, nawet na scenie :) [szwag]

de ende finde gretinende fiur przyjaciende end což laik dat...
... but nie teik

cyk cyk cyk bum cyk cyk bum cyk cyk bum cyk cyk bum


cyk

nie bum
no dobra sru koniec ju§

... ale nie, no jeszcze chcia’em powiedzie §e to ju§
naprawd‘ koniec i ja b‘d‘ p’aka’, no bo to koniec, to ju§ koniec???
tak, to ju§ koniec... wiedzia’em §e to koniec! no i to ju§ koniec.
ale dlaczego to ju§ koniec? bo koniec ju§ trzeba ko¤czy i koniec...

koniec. koniec. koniec. dobranoc.

koniec


--[ [ [-- dzi‘kujemy za uwag‘ --] ] ]--

,----------,-----. /----.,---,----.
( / \; ; ; .. `\
`\ `--\ ) : : ) )
.' ; - -Å- :/ ;
/ (---\ ( : ;
( ; ;\ ; ^szwag ,
`\........,/.../ `\..../ \......../

--[ [ [-- - d o b r a n o c - --] ] ]--

loading
sending ...
New to Neperos ? Sign Up for free
download Neperos from Google Play

Let's discover also

Recent Articles

Recent Comments

Neperos cookies
This website uses cookies to store your preferences and improve the service. Cookies authorization will allow me and / or my partners to process personal data such as browsing behaviour.

By pressing OK you agree to the Terms of Service and acknowledge the Privacy Policy

By pressing REJECT you will be able to continue to use Neperos (like read articles or write comments) but some important cookies will not be set. This may affect certain features and functions of the platform.
OK
REJECT